Rok, który przejdzie do historii, czyli ciekawostki cyklu Grand Prix

Cykl Grand Prix 2012 zapamiętany zostanie jako jeden z najciekawszych w 18-letniej historii. 12 turniejów przyniosło dziewięciu zwycięzców. Tylko trzech zawodników wygrywało więcej niż 1 turniej.

Najwięcej biegowych zwycięstw w całym sezonie odniósł nie kto inny, tylko indywidualny mistrz świata, Chris Holder, który triumfował w 33 biegach. Niewiele gorszym bilansem może poszczycić się Tomasz Gollob. Polak wygrał 30 wyścigów.

Na przeciwległym biegunie, czyli najmniejszej liczby zwycięstw mamy dwóch Duńczyków - Bjarne Pedersena, który tylko trzy razy jako pierwszy mijał linię mety oraz Kennetha Bjerre z czterema zwycięstwami. Obu nie zobaczymy w przyszłorocznym cyklu, co raczej nie odbije się na spadku poziomu rywalizacji, a wręcz przeciwnie.

Najczęściej do półfinału wchodzili Nicki Pedersen i Greg Hancock. Obaj w jedenastu na dwanaście turniejów przechodzili przez fazę zasadniczą. Po 10 razy do półfinału dojechali Emil Sajfutdinow i Chris Holder.

W połowie turniejów całego cyklu do finału docierało trzech żużlowców. Chris Holder, Greg Hancock i Tomasz Gollob aż sześć razy startowali w wielkich finałach. Holder zanotował dwa zwycięstwa, a Hancock i Gollob po 1. Cała trójka stawała pięciokrotnie na podium w tym sezonie. Gdyby nie defekt motocykla w finałowych zawodach, Chris Holder stanąłby pewnie sześć razy "na pudle".

W dwunastu turniejach wygrywało w sumie dziewięciu zawodników. Po dwa zwycięstwa zanotowali Nicki Pedersen, Chris Holder i Antonio Lindbaeck. Po jednym: Greg Hancock, Fredrik Lindgren, Jason Crump, Martin Vaculik, Tomasz Gollob i Michael Jepsen Jensen.

W 2012 roku mieliśmy aż czterech zwycięzców, którzy po raz pierwszy wygrywali w turniejach GP. Swoje pierwsze zawody tej rangi wygrali Fredrik Lindgren, Antonio Lindbaeck, Martin Vaculik i Michael Jepsen Jensen. Słowak powtórzył wyczyn Emila Sajfutdinowa, wygrywając od razu w absolutnym debiucie zawody tej rangi. Swój ostatni turniej w karierze Grand Prix wygrał także Jason Crump, który kończąc starty w cyklu, ostatni triumf zanotował w Kopenhadze. Było to jednocześnie - odniesione po dwóch latach przerwy - 23 zwycięstwo w turnieju Grand Prix trzykrotnego mistrza świata, który lideruje w klasyfikacji wygranych zawodów GP.

W sezonie 2012 odnotowaliśmy także aż dwa zwycięstwa żużlowców spoza stawki stałych uczestników cyklu Grand Prix. Turniej wygrywali Michael Jepsen Jensen (dzika karta) oraz Martin Vaculik (rezerwowy zawodnik cyklu Grand Prix).

Reprezentanci sześciu nacji stawali na najwyższym stopniu podium w turniejach Grand Prix sezonu 2012. Na zakończenie zawodów odgrywano hymny Stanów Zjednoczonych, Danii, Polski, Australii, Szwecji oraz Słowacji. Trzykrotnie na najwyższy stopniu podium stawali Australijczycy (Chris Holder dwa razy, Jason Crump), Duńczycy (Nicki Pedersen dwa razy, Michael Jepsen Jensen) i Szwedzi (Antonio Lindbaeck dwa razy, Fredrik Lindgren).

W sezonie 2012 mistrzem świata został Chris Holder, a Martin Vaculik powtórzył osiągnięcie Emila Sajfutdinowa, wygrywając w debiucie turniej GP.
W sezonie 2012 mistrzem świata został Chris Holder, a Martin Vaculik powtórzył osiągnięcie Emila Sajfutdinowa, wygrywając w debiucie turniej GP.
Komentarze (17)
avatar
Anioł
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam, a jak by Gollob w Toruniu wylądował ? :) 
avatar
pierniczony
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w przyszłym roku będzie sporo młodzieży w GP,zapowiada się ciekawie 
zigi19
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Chris Holder triumfował w 33 biegach
Tomasz Gollob wygrał 30 wyścigów, z tym że tych mniej ważnych,
podobnie w lidze... 
avatar
zecke
19.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był świetny rok w GP, bo mogliśmy być świadkami wielu ciekawych jazd, właśnie debiutantów. Vaculik i Zmarzlik pokazywali plecy wielkim zawodnikom w Gorzowie. MJJ wygrał GP, fakt, nie w debiu Czytaj całość
avatar
maltuska
18.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No i co niektórzy jadą na Golloba, a jak się okazuje wcale nie jest najgorszy.