Zbigniew Fiałkowski dla SportoweFakty.pl: To zawodnicy i trener ustalili pary

GTŻ Grudziądz nadspodziewanie łatwo wygrał w Ostrowie 57:33. Zespół z Grudziądza nie miał tego dnia żadnego słabego punktu. Dobrze w drużynę wkomponował się David Ruud.

Przed minioną niedzielą z Ostrowa punkty wywiózł - po zaciętym boju - tylko Lechma Start Gniezno, wygrywając 46:44. Nikt chyba nie przypuszczał, że grudziądzanie będą mieli tak łatwą przeprawę z beniaminkiem I ligi. - Przyjechaliśmy do Ostrowa wygrać, ale rzeczywiście zwycięstwa w takich rozmiarach się nie spodziewaliśmy. Bardzo cieszymy się z tej wygranej, nawet tak wysokiej. Ważne, że trzy punkty jadą do Grudziądza i wracamy do gry o najwyższe cele. Przygotowanie do następnego meczu będzie takie samo - powiedział dla SportoweFakty.pl Zbigniew Fiałkowski.

Żużlowcy GTŻ-u Grudziądz, wygrywając w Ostrowie zrobili milowy krok do play-off. - Mamy jedenaście punktów przed ostatnią kolejką, co jest dobrym wynikiem, ale nas to jeszcze nie zadowala. W czwórce liczą się także te punkty zdobyte w rundzie zasadniczej. Musimy jeszcze w następnym meczu wygrać. Najważniejsze, że wróciliśmy do gry o najwyższe cele - podkreśla prezes GTŻ-u.

Choć przez większą część spotkania zanosiło się, że ostrowianie nie wyjdą z przysłowiowej trzydziestki, zdaniem Zbigniewa Fiałkowskiego niedzielny mecz wcale nie był spacerkiem. - Wbrew wynikowi ten mecz był naprawdę ciężki. Nie ukrywam, że obawialiśmy się tego spotkania. Zrobiliśmy jednak wszystko, by jak najlepiej się do niego przygotować. Zmiana w składzie za Hansa Andersena pojechał Dawid Ruud. Tak chcieli zawodnicy i trener. To oni ustawili pary na niedzielny mecz w Ostrowie. To wszystko zagrało i z tego się bardzo cieszymy - tłumaczy szef grudziądzkiego klubu.

Zwycięskiego składu się nie zmienia. Czy taką taktykę przyjmą w Grudziądzu na ostatnią kolejkę? - Po wygranym meczu z Lokomotivem Daugavpils odbyło się spotkanie trenera z zawodnikami. Usiedli i na spokojnie przeanalizowali sytuację. Zadecydowali, że na mecz w Ostrowie będą takie, a nie inne pary. To oni powiedzieli, że bierzemy na ten mecz Ruuda. Ściągnęliśmy go na sobotni trening w Grudziądzu. Potrenował i jego start w Ostrowie okazał się znakomitym posunięciem. Dziesięć punktów na inaugurację Ruuda w tym sezonie to jest bardzo dobry wynik -dodaje.

Wstawienie do składu Szweda za słabo spisującego się Hansa Andersena  wyszło GTŻ-owi na dobre. Jak się okazuje, Davida Ruuda do składu polecili jego koledzy. - Wiedzieliśmy, że Ruud miał problemy z barkiem. Ta kontuzja ciągnęła się od zeszłego roku. Miał mieć operację. Ostatecznie jednak przed meczem z Lokomotivem Daugavpils poinformował nas, że jest gotowy do jazdy. Czekaliśmy na jego występ w Szwecji, gdzie dobrze zapunktował. Peter Ljung i Davey Watt potwierdzili, że warto na niego postawić. Wstawiliśmy go w parze z jego rodakiem, Peterem Ljungiem i to wszystko wypaliło - kończy nasz rozmówca.

Komentarze (25)
avatar
k 53 GKM
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam. Tak trzymac P.Zbigniewie,no Robert jestes soba,ja w Ciebie wierze,tu sie wychowales i zrobisz wszystko dla GKM-u.Pozdro GKM. 
avatar
Toniczek85
18.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skoro Grudziądzaki tak nas prowokują...
Ewidentnie Grudziądz ma problemy finansowe. Sam prezes sugeruje, że nie jest dobrą sprawą aż tak wysoka wygrana. Prawdopodobnie nie ma na wypłaty dla zaw
Czytaj całość
TYLKO BETON 1952
17.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O widzę że prezio zabrał głos a przez ostatnie tygodnie milczał ciekawe dlaczego ? 
avatar
yarek1
17.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a tak na marginesie ale błaznic sie to raczej nie pozwala:) 
avatar
yarek1
17.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co Ty pleciesz kolego Kempinski jedzie za Liunga -rezerwa zwykła a Fiałkowski za Hansa Andersena jako joker:)