Tomasz Jędrzejak dla SportoweFakty.pl: Rozkręcam się z każdym biegiem

Niezłą formę u progu sezonu 2012 prezentuje Tomasz Jędrzejak. Popularny "Ogór" z bardzo dobrej strony zaprezentował się w pierwszych sparingach zarówno we Wrocławiu jak i Ostrowie. 33-letni żużlowiec podkreśla, że z każdym wyścigiem czuje się pewniej na torze.

Tomasz Jędrzejak był niepokonany w treningu punktowanym Betardu Wrocław w Ostrowie. Pomimo tego, że "Ogór" ostrowski owal zna doskonale, tym razem był nieco zaskoczony jego przygotowaniem. - W Ostrowie nie jest zazwyczaj tak twardo, jak podczas niedzielnego treningu punktowanego. W sumie dobrze, że pojeździliśmy na takim torze, bo we Wrocławiu ścigamy się na przyczepnej nawierzchni. Początkowo mieliśmy trochę problemów z rozczytaniem ostrowskiego toru, ale później już było wszystko w porządku i motocykle były szybkie - powiedział wychowanek Iskry Ostrów.

Jak większość żużlowców, także Tomasz Jędrzejak pierwsze sparingi wykorzystuje do przetestowania nowego sprzętu. - W niedzielnym sparingu jechałem pierwszy raz na tym silniku, ale jak widać był on szybki i sprawdził się. Jestem zadowolony z tego sprzętu - wyjaśnia żużlowiec Betardu.

Forma jaką prezentuje Tomasz Jędrzejak może napawa optymizmem zarówno wrocławskich kibiców jak i samego zawodnika, który wierzy, że sezon 2012 będzie lepszy od poprzedniego. - Jeśli chodzi o przygotowania, wydaje mi się, że wszystko zrobiłem tak jak należy. Myślę, że to widać na torze. Jeszcze nie jest może w stu procentach to, co powinno być, ale rozkręcam się z każdym biegiem. Jeśli chodzi o najbliższe plany, wystartuję w Kryterium Asów, a później sparingi i pierwsze mecze ligowe - tłumaczy Jędrzejak.

Drużyna wrocławska nie jest wymieniana w gronie faworytów Enea Ekstraligi, ale mieszanka rutyny jak Ułamek i Jędrzejak oraz młodości Woffindena, Klindta czy Anderssona połączona z uczestnikami Grand Prix, może przynieść ciekawy efekt. - Widać, że nasz zespół wygląda całkiem nieźle, aczkolwiek to są tylko pierwsze sparingi. Pewne wnioski można z nich wyciągnąć. Wiadomo jednak, że każdy z nas testuje sprzęt i wjeżdża się w sezon. Nie mnie oceniać siłę naszej drużyny, ale póki co, wygląda to całkiem przyzwoicie - kończy kapitan Betardu.

Źródło artykułu: