Michał Widera: W dalszym ciągu można w Ostrowie zbudować ciekawy skład

Trwa walka o uratowanie ostrowskiego żużla. Żywo nią zainteresowany jest Michał Widera, który w przypadku startu Ostrovii w pierwszej lidze ma pozostać trenerem tej drużyny. Choć czasu coraz mniej, zdaniem Widery jest jeszcze szansa na zbudowanie walecznego i ciekawego składu w Ostrowie.

- Oczywiście, że śledzę rozwój sytuacji w ostrowskim żużlu – powiedział dla SportoweFakty.pl Michał Widera. - Jestem w stałym kontakcie z prezesem Arturem Bielińskim, aczkolwiek nie ukrywam, że w ostatnich dwóch tygodniach, od czasu mojej ostatniej wizyty w Ostrowie na spotkaniu ze sponsorami, ten kontakt jest mniejszy. Domyślam się, że jest to spowodowane faktem rozmów, które w ostatnich dniach prowadzi zarząd klubu. Czekam cierpliwie na rozwój wypadków. Wierzę, że uda się Ostrovii wystartować w lidze – dodał Widera.

Szkoleniowiec, który poprowadził zespół Ostrovii w dwóch ostatnich meczach sezonu 2011, ma swoją koncepcję składu na rozgrywki pierwszoligowe. - Jest jeszcze szansa na zbudowanie zespołu, o którym wcześniej rozmawialiśmy z zarządem. Nie jest jednak tajemnicą, że szanse na zakontraktowanie tych żużlowców z każdym dniem będą malały. Chciałbym mieć skład, który gwarantowałby walkę i emocje. Nawet jeśli do końca stycznia nie uda się zbudować zespołu, przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by później wypożyczyć zawodników, którzy podpiszą kontrakty warszawskie w innych klubach – uważa Widera.

Do tej pory z ostrowskim klubem umowami związali się Rory Schlein i Tobias Kroner. Zarząd ŻKS Ostrovia czyni starania, by uratować ligowy żużel w Ostrowie. Od efektów rozmów ze sponsorami zależy przyszłość ligowa speedwaya w Ostrowie.

Źródło artykułu: