- Wszyscy zawodnicy nie zostali jeszcze spłaceni. Przygotowujemy stosowne dokumenty do złożenia komisji licencyjnej. Stanie się to na pewno do drugiego grudnia. Z zawodnikami, którzy nie otrzymali jeszcze od nas wypłat, mamy podpisane odpowiednie ugody - wyjaśnia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes grudziądzkiego klubu Zbigniew Fiałkowski.
- Przewidujemy, że wszyscy zostaną spłaceni wcześniej niż przed terminem ostatecznym. Musimy jednak jeszcze poczekać. Na pewno jednak każdy zostanie spłacony. Ugody są w większości podpisane, czekamy jeszcze na dwie, które mają do nas dojść - dodaje.
Zdaniem prezesa GTŻ-u, obecne przepisy licencyjne mają pewne wady. Dotyczy to przede wszystkim rozliczeń z zawodnikami. - Te przepisy są trochę dziwne. Jeżeli działamy na podstawie prawa handlowego, to w zasadzie każda kwestia dogadania się z partnerem powinna być respektowana. Gdy ktoś w firmie nie wypłacił mi wynagrodzenia, a ja dogadam się z nim, że nastąpi to w określonym terminie, to takie porozumienie powinno się szanować. Przepisy prawa handlowego działają w tym temacie zupełnie inaczej i takie sytuacje jak ugody powinny być respektowane. Jest jednak tak i trudno, co możemy zrobić? - wyjaśnia Fiałkowski.
Od sezonu 2012 kluby pierwszoligowe będą zobowiązane do posiadania sztucznego oświetlenia. - Jestem za tym, żeby było sztuczne oświetlenie, ponieważ zyskujemy możliwość rozgrywania meczów późniejszą porą. Może to być nawet godzina 19:00 czy 20:00. W obecnych realiach musimy się dostosować przede wszystkim do panujących warunków pogodowych i pory, o której zapada zmierzch. To pewnie kosztowne, ale na niektórych stadionach może spowodować wzrost kibiców, którzy wrócą z działek, z jeziora i przyjdą na stadion zobaczyć widowisko. Poza tym, jeździmy na Grand Prix i widzimy, jak to wygląda. Jest ładnie i kolorowo. Niemniej koszt jest duży. GTŻ jest w tej chwili na etapie wyłaniania tych, którzy będą to oświetlenie wykonywać. 15 marca wszystko ma być już gotowe - zakończył Fiałkowski.
