Droga do finału wychowanka Polonii Piła wiodła przez ćwierćfinał w Lublinie, gdzie zajął 4. miejsce, oraz półfinał w Łodzi, gdzie Szczepaniak zajął 8 pozycję wyprzedzając w wyścigu dodatkowym pokonał Daniela Jeleniewskiego i Piotra Dyma. - Dla mnie dużym sukcesem jest już sam awans, w finale pojadę po raz pierwszy - przyznaje młodszy z rodzeństwa. - Na pewno będzie ciężko, bo wystartują najlepsi polscy zawodnicy, ale oczywiście nie pojadę z nastawieniem "co ja tutaj robię", bo to nie miałoby sensu. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony, pozbierać trochę punktów, a po zawodach będę mógł określić czy jestem zadowolony, czy nie.
Szczepaniak ma doświadczenie z zielonogórskim torem z czasów, gdy startował w Ekstralidze we Włókniarzu Częstochowa. - Zawsze jakoś tor w Zielonej Górze mi odpowiadał. Do zawodów podejdę z marszu, bez żadnych specjalnych przygotowań. Mam tylko nadzieję, że pogoda pozwoli trochę pojeździć przed finałem - powiedział żużlowiec Skorpionów.