Nicki Pedersen po niedzielnym spotkaniu był bardzo zadowolony ze swojego wyniku oraz z wyniku drużyny. Wiadomo było, że Polonia do Gorzowa przyjedzie bez swojego lidera, Emila Sajfutdinowa, jednak gospodarze nie odpuszczali tego meczu. - Nigdy nie traktujemy żadnego meczu jako spacerku. Do każdego spotkania podchodzimy bardzo skoncentrowani - powiedział "Power". Zaznacza on również, że drużyna bydgoska nie składa się jedynie z młodego Rosjanina, ale jeżdżą tam też inni dobrzy zawodnicy. - Bydgoszcz niestety w obecnej chwili bez Emila nie może zbyt wiele zdziałać w lidze, jednak tam wciąż jeżdżą bardzo dobrzy zawodnicy, tacy jak Jonsson czy Walasek. Oni również stanowią o sile drużyny Polonii i nie można całego ciężaru opierać tylko na jednym zawodniku, który obecnie jest kontuzjowany - dodaje.
Drużynie z Gorzowa bardzo zależy na małych punktach, ponieważ z Bydgoszczy chcą przywieźć również punkt bonusowy, a w razie niepowodzenia wysokie zwycięstwo na pewno przybliży "żółto-niebieskich" do tego celu. - Nie możemy lekceważyć rywala. Jechaliśmy o jak najlepszy rezultat na swoim torze, ponieważ z Bydgoszczy chcemy przywieźć punkt bonusowy. Po dzisiejszym meczu myślę, że mamy bardzo duże szanse na to, aby po spotkaniu rewanżowym dopisać trzy punkty do naszego dorobku - ocenia Pedersen.
Obecna forma Polonii Bydgoszcz nie jest zbyt wysoka. Czy jest to spowodowane kontuzją Emila czy może drużynie bydgoskiej brakuje jeszcze czegoś? - Na pewno drużynie ciężko jest jechać bez lidera, każdej drużynie byłoby ciężko walczyć, gdyby straciła swojego najlepszego zawodnika na dłuższy czas - przyznaje Duńczyk. - Ja jestem zadowolony, że nasza drużyna ciągle jedzie w najmocniejszym zestawieniu, że nie ma żadnych kontuzji. Dzisiaj mogliśmy zobaczyć, że David Ruud zaprezentował się bardzo dobrze. W naszej drużynie panuje dobra atmosfera i to na pewno sprzyja nam przy zdobywaniu takich wyników - zakończył "Power".
na Instagramie 
na Facebooku 
