Greg Hancock: Stać mnie na jeszcze więcej punktów

Greg Hancock podczas pojedynku z Polonią Bydgoszcz zdobył 10 punktów wraz z jednym bonusem czym przyczynił się do wygranej swojej drużyny. Po spotkaniu opowiedział o wrażeniach z toru oraz magii, którą udało mu się zauważyć dopiero w Zielonej Górze

Amerykanin nie ukrywał swej radości z wygranej Falubazu. Zapewnił, że stać go na jeszcze więcej, niż pokazał podczas meczu z Polonią Bydgoszcz. - Przeszliśmy moim zdaniem przez ten najtrudniejszy garb. Nie mieliśmy toru, na którym moglibyśmy potrenować. Obecnie nasza forma dochodzi do tego punktu, w którym powinna być. Na pewno jesteśmy już bardziej zmobilizowani. Mieliśmy trochę problemów, jednak na szczęście wszystko zaczęło się zazębiać. Chciałbym zdobywać jeszcze więcej punktów, bo wiem, że stać mnie na to. Myślę, że pokażę jeszcze, że potrafię lepiej jechać - zapewnił.

W kolejną niedzielę, 30 maja, Falubaz uda się do Bydgoszczy na spotkanie rewanżowe. Czy zdaniem Grega, zielonogórska drużyna ma szanse na przywiezienie 3 punktów? - Na pewno mamy spore szanse na wygraną. Jak widać, wraca forma każdego z naszych zawodników. Punktujemy coraz lepiej także wierzę, że wrócimy z kolejnymi punktami - odpowiedział przesympatyczny zawodnik.

Sobotnie Grand Prix nie było zbytnio udane dla Hancocka. Zdobywca siedmiu punktów przyznał, że tegoroczny cykl nie jest dla niego zbyt łatwy. - Grand Prix w tym roku jest taką huśtawką w moim wykonaniu. Lepsze występy przeplatam z gorszymi. Ciężko mi było trafić z ustawieniami w Pradze - wytłumaczył żużlowiec.

Podczas wielu wywiadów Greg chętnie wspomina o kibicach, którzy według niego stanowią nieodłączną część "magii" Falubazu. Zawodnik jest pod wielkim wrażeniem tego, co dzieje się na stadionie podczas spotkań ligowych - - Również nazwałbym to "magią". Nigdzie indziej czegoś takiego nie ma. Muszę przyznać, że startując na przeróżnych torach na świecie, nie spotkałem jak dotąd takich kibiców jak tutaj - zakończył.

Komentarze (0)