- Tak, jest to możliwe, ale nic w tej kwestii nie jest jeszcze pewne - mówił kilkanaście dni temu Maksym Borowiak w rozmowie z WP SportoweFakty, kiedy nasz korespondent pytał go o przyszłość w Innpro ROW-ie Rybnik. W sobotę kwestia przynależności klubowej wychowanka Unii Leszno została oficjalnie rozstrzygnięta.
I ten, który miał swój wkład w awans Innpro ROW-u do PGE Ekstraligi otrzyma swoją szansę w najwyższej klasie rozgrywkowej i stworzy młodzieżowy duet z Pawłem Trześniewskim. To dobra informacja dla całego rybnickiego środowiska, także dla samego trenera, Piotra Żyto.
ZOBACZ WIDEO: Rosjanie wrócą do mistrzostw świata? Wystarczyło jedno zdanie
W minionym sezonie Borowiak w 19 spotkaniach Metalkas 2. Ekstraligi wystartował w 46 wyścigach. Zdobył w nich 47 punktów i 10 bonusów, co przełożyło się na średnią biegową 1,239.
O to, by Borowiak został w Rybniku Krzysztof Mrozek, prezes Innpro ROW-u walczył od kilku miesięcy. Co więcej - obiecał mu to podczas jednego z wydarzeń i słowa dotrzymał.