W Poznaniu wszystkim marzy się powtórzenie wyczynu z 2024 roku i awans do najlepszej czwórki Metalkas 2. Ekstraligi. Drużyna zszokowała wtedy całe środowisko i otarła się o finał. Dokonanie tego po raz drugi będzie ciężkie, ale na Golęcinie mierzą wysoko i liczą na to, że ponownie napsują mnóstwo krwi faworytom.
Hunters PSŻ Poznań w ostatnich latach nie decydowało się na zgrupowanie przedsezonowe z wszystkim zawodnikami. Przed rokiem wyłącznie krajowi żużlowcy byli w górach i trenowali pod okiem Adama Skórnickiego. Ostatnie takie przedsięwzięcie miało miejsce w 2022 roku jeszcze za czasów 2. Ligi. Teraz jednak zmieniono koncepcję i cała drużyna wybrała się do Władysławowa na krótki 5-dniowy obóz, który ma na celu scalenie zespołu. Przed wyjazdem przeprowadzono również testy fizyczne.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Janowski: Nie spodziewałem się takiego piekła
- Po wynikach testów, które przeprowadziliśmy, widać, że nikt nie leżał w zimę. Wszyscy przepracowali dobrze ten okres. Po tych pięciu dniach, które spędziliśmy razem, jesteśmy bardziej zżyci. Mamy kilka nowych jednostek, w tym mnie. Poznaliśmy się lepiej. Przy okazji wybraliśmy również kapitana. Jestem bardzo zadowolony z tego czasu spędzonego z drużyną - komentował obóz we Władysławowie trener Hunters PSŻ-u Eryk Jóźwiak na prezentacji zespołu.
Podczas pobytu we Władysławowie wybrano nowego kapitana, którym został były wicemistrz świata Bartosz Smektała. Będzie to dla niego pierwszy sezon na Golęcinie. Wychowanek Fogo Unii Leszno przejął schedę po Aleksandrze Łoktajewie.
Ukrainiec przeniósł się do Abramczyk Polonii Bydgoszcz, a 26-latek ma go zastąpić i razem z Ryanem Douglasem prowadzić Hunters PSŻ do zwycięstw. Warto również odnotować, że rewelacyjny Australijczyk przyleciał już do Europy i był razem z resztą zespołu we Władysławowie. Niedługo jednak wybierze się do Anglii, podobnie jak Norick Bloedorn. Obaj zainaugurują sezon w Premiership.
Łupem Ryana Douglasa padł turniej w tenisa stołowego. To jednak niejedyna atrakcja, która czekała na zawodników PSŻ-u. Mieli również okazję pojeździć na gokartach, wspinać się na ściance wspinaczkowej, czy pograć w koszykówkę. Nie zabrakło ciężkiej pracy na siłowni czy regeneracji w basenie. Za to od razu po przyjeździe do Poznania spotkali się z kibicami podczas prezentacji zespołu. Trzeba przyznać, że porównując z wcześniejszymi latami, frekwencja dopisała.
Obiekt na Golęcinie ma to do siebie, że zazwyczaj długo dochodzi do siebie po zimie. Tym razem jednak dzięki pracy Jana Chorosia jest szansa na szybki wyjazd na tor.
- Chcielibyśmy pierwsze kółka pokręcić na Golęcinie w ten weekend 15 i 16 marca, wszystko oczywiście będzie uzależnione od pogody. Mamy już też zaplanowany harmonogram prac jeśli chodzi o przygotowanie stadionu do tych treningów. Teraz trzeba tylko trzymać kciuki aby pogoda była na tyle łaskawa byśmy mogli jak najszybciej wyjechać - mówił trener Eryk Jóźwiak dla strony sp360.pl
Przed startem sezonu Hunters PSŻ ma zaplanowane pięć sparingów. Pierwszy odbędzie się 22 marca z KS Apator Toruń na Golęcinie.