Praca Roberta Kościechy przynosi efekty. W ostatnich miesiącach bardzo dużo mówiło się o Kevinie Małkiewiczu, który przebojem wdarł się do PGE Ekstraligi i zaledwie kilkanaście dni po 16. urodzinach mógł świętować wicemistrzostwo Polski z Betard Spartą Wrocław.
Progres pod okiem szkoleniowca zaliczyli jednak również Kacper Pludra i Kacper Łobodziński. Dla tego drugiego ten rok będzie bardzo ważny.
- Oczywiście czuję presję, bo jak do tej pory byłem w cieniu Kacpra Pludry. W przyszłym sezonie będę prowadzącym parę juniorską, ponieważ będę najstarszym i najbardziej doświadczonym zawodnikiem młodzieżowym. Odczuwam w związku z tym dodatkową mobilizację i chęć podnoszenia umiejętności, bo zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka będzie spoczywać na moich barkach - powiedział Łobodziński dla ekstraliga.pl.
W ubiegłym sezonie Łobodziński miał w swoim boksie m.in. Adriana Gomólskiego, który w przeszłości wspierał już kilku młodych zawodników. Były żużlowiec pomagał reprezentantowi GKM-u m.in. w kwestii korygowania techniki jazdy, a później również zajął się tematami sprzętowymi.
Junior wierzy, że nabyte doświadczenie zaprocentuje i pozwoli mu zrealizować cele, które sobie założył. - Chciałbym wystartować w lidze zagranicznej, ale na ten moment nie pojawiły się konkretne zapytania w moim kierunku. Myślę, że gdy odpowiednio wejdę w sezon i dobrze pójdą mi pierwsze trzy kolejki PGE Ekstraligi, to być może odezwie się do mnie klub z zagranicy z propozycją kontraktu - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl
Czytaj także:
1. Marzy o karierze w Polsce i startach we Włókniarzu
2. Nowy nabytek Włókniarza powtórzył wyczyn Madsena i Michelsena