Tauron Włókniarz Częstochowa w tym sezonie w swoich szeregach posiada aż czterech zawodników, którzy w przeszłości zdobywali tytuł indywidualnego mistrza świata. Jednak tylko jednemu z nich - Maksymowi Drabikowi udało się tego dokonać na motocyklu o pojemności 500cc.
Duńczycy, którymi będzie dysponował Janusz Ślączka po złote medale światowych mistrzostw sięgali na motocyklach 85cc. Co ciekawe, pierwszym w historii triumfatorem FIM Speedway Youth Gold Trophy 85cc został obecny lider zespołu - Leon Madsen.
Madsen sztuki tej dokonał w 2001 roku na torze w Vojens, kiedy to pokonał w finale Mike'a Bjoerna oraz Caspera Wortmanna. Kilka lat później w jego ślady poszedł Mikkel Michelsen, któremu dwukrotnie było dane świętować tytuł najlepszego mini żużlowca globu - w Skaerbaek oraz w Rybniku-Chwałowicach.
Po pierwszy złoty medal Michelsen sięgnął w 2008 roku. Przed własną publicznością okazał się lepszy od swojego rodaka Mikkela Becha oraz Australijczyka Arthura Sissisa. Całej trójce wróżono wówczas wielkie kariery i międzynarodowe sukcesy. Obecnie na żużlu ściga się tylko Michelsen, który w 2009 roku znów pokonał Becha w walce o Złote Trofeum, ale wówczas ten drugi musiał zadowolić się brązowym krążkiem. Przedzielił ich wtedy Rasmus Jensen.
ZOBACZ WIDEO: Był krok od mistrzostwa. Czy stracił swoją życiową szansę?
Smak triumfu w FIM Speedway Youth Gold Trophy 85cc zna również nowy nabytek Włókniarza Mads Hansen. On zrobił to w miejscu, w którym z Andersem Mellgrenem w 2007 roku przegrał Mikkel Michelsen. Czyli na obiekcie przy ul. Brzegowej w Częstochowie. Za kilka miesięcy obaj Duńczycy spotkają się na arenie mieszczącej się około dwóch kilometrów od mini toru, przywdzieją biało-zielone kevlary i będą zdobywać punkty dla Tauron Włókniarza Częstochowa.
- To był dzień, którego na pewno nie zapomnę do końca życia. To była moja pierwsza wizyta w tym mieście i to na torze, który od początku bardzo mi pasował. Wygrałem ćwierćfinał, później zająłem trzecie miejsce w półfinale, by na końcu zostać mistrzem świata. To był wyjątkowy tydzień, w którym nabyłem wiele cennego doświadczenia, poznałem wasz kraj, media i kibiców - mówił Mads Hansen dla WP SportoweFakty.
Mads Hansen swój marsz po złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata w klasie 85cc (wówczas była to rywalizacja o nieoficjalny tytuł - dop. red.) rozpoczął od zwycięstwa w ćwierćfinale, w którym zgromadził 14 punktów. Wyprzedził wtedy Kaspra Andersena oraz Maję Aamand. W czołowej trójce zameldował się również w półfinale, w którym wykluczenie przekreśliło jego szansę na to, by znów być najlepszym zawodnikiem zawodów.
W najważniejszej rozgrywce tamtego lipcowego weekendu stracił dwa oczka. Trzynastka okazała się być jednak dla niego szczęśliwa, bo taki dorobek punktowy pozwolił mu stanąć na najwyższym stopniu podium Złotego Trofeum w 2014 roku. O srebrny medal w biegu dodatkowym rywalizowali wtedy Frederik Jakobsen i ten, który w latach 2021-22 zdobył dla Włókniarza 92 punkty w PGE Ekstralidze - Jonas Jeppesen. W tamtej konfrontacji o wicemistrzostwo globu lepszy był pierwszy z wymienionych.
- To była świetna przygoda, a tamten sezon był dla mnie wyjątkowo udany, bo oprócz triumfu w Gold Trophy wywalczyłem również trzecie miejsce w mistrzostwach Europy, zdobyliśmy z drużyną mistrzostwo świata oraz Europy, a także zostałem mistrzem Danii w klasie 85cc. Na koniec wybrano mnie zawodnikiem roku - wspominał Hansen.
I tylko Mads Hansen po dziesięciu latach pojedzie w najlepszej lidze świata. Kariery uczestników tamtego wydarzenia potoczyły się bardzo różnie - Jakobsen wystartuje w Speedway 2. Ekstralidze, Jonas Jeppesen zdecydował się na Krajową Ligę Żużlową. Oprócz tej trójki na żużlu ściga się obecnie jeszcze tylko pięciu zawodników: Emil Poertner (U24 Ekstraliga), Tim Soerensen, Jonas Seifert-Salk (obaj Speedway 2. Ekstraliga), Filip Hjelmland (Krajowa Liga Żużlowa) oraz Kasper Andersen (bez kontraktu w Polsce).
Czytaj także:
1. Wkrótce może zostać jedynym żużlowcem w kraju
2. Co dalej z karierą, która znalazła się na zakręcie?