Frederik Jakobsen, Gleb Czugunow i Wiktor Jasiński są nowymi twarzami w seniorskim składzie Arged Malesy Ostrów. Ponadto powrócił Chris Holder. Tym samym Mariusz Staszewski w porównaniu z poprzednią kampanią będzie miał do dyspozycji wyłącznie Tobiasza Musielaka.
Fani ostrowskiej drużyny zastanawiają się, czy rewolucja okaże się być kluczem do sukcesu, jakim będzie awans do PGE Ekstraligi, czy jednak zakończy się klapą.
Przemysław Tajchert, który w ostrowskiej drużynie ścigał się w latach 1996-98 oraz 2002-04 wierzy, że Waldemar Górski w listopadzie podjął słuszne decyzje.
- Obecnie kluby częściej zmieniają zawodników, niż dawniej i uważam, że oglądanie przez kilka sezonów tych samych żużlowców jest mało atrakcyjne z punktu widzenia kibiców. Prędzej czy później przychodzi znudzenie i brak świeżości, więc tegoroczne zmiany w składzie ostrowskiej drużyny uważam za pozytywne - przyznał w rozmowie z ekstraliga.pl.
Nowe twarze pojawią się również w formacji młodzieżowej, gdzie swoją szansę u boku Sebastiana Szostaka dostaną ligowi debiutanci - Gracjan Szostak i Tobiasz Potasznik. W trakcie sezonu dołączą do nich kolejni wychowankowie.
- Nie sądzę natomiast, by odejście Jakuba Krawczyka było ogromną stratą dla zespołu, ponieważ pozostał bardzo dobry Sebastian Szostak oraz jego młodszy brat, Gracjan, więc uważam, że postawienie na młodszych zawodników może wyjść z korzyścią dla zespołu - dodał ostrowianin.
Tajchert zauważa, że jeśli zespół dogra się sprzętowo i będzie mu dopisywało szczęście, to jest w stanie osiągnąć bardzo dobry wynik w Metalkas 2. Ekstralidze.
Czytaj także:
1. Nowy nabytek Włókniarza powtórzył wyczyn Madsena i Michelsena
2. Przyleciał z drugiego końca świata, by walczyć o marzenia. Docenia wsparcie Polaków
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Rewelacyjne informacje od Patricka Hansena. Zdradził, kiedy wsiądzie na motocykl