W Toruniu to był już trzeci raz Bartosza Zmarzlika w tegorocznej edycji cyklu Grand Prix, kiedy zajęcie pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej przekuł po dłuższej chwili w pierwsze w całych zawodach. Wcześniej indywidualny mistrz świata czynił tak w czerwcowych rundach w Teterow i Gorzowie. W obu wspomnianych tu polskich miastach 28-latek czynił to już po razie w przeszłości.
Polak lubi korzystać z takiego handicapu, czego dowodem była właśnie ostatnia sobota na Motoarenie. Łącznie w 9 z 23 wszystkich zwycięstw Zmarzlika w karierze w GP odbyło się na takiej zasadzie, że najpierw znajduje się na szczycie tabeli po pięciu seriach, a następnie po decydującym wyścigu dnia. Jak wiadomo, im wyższe miejsce w podstawowej części imprezy, tym większa możliwość wyboru pola startowego w półfinale i finale, a także zajęcia lepszej pozycji, gdyby zawodnik odpadł na pierwszym z tych etapów.
W tym roku Zmarzlik wysunął się na czoło takiej klasyfikacji. Przed nim liderami była trójka byłych mistrzów: Tomasz Gollob, Greg Hancock, Nicki Pedersen. Oni dokonywali tego po siedem razy, przy czym Duńczyk potrafił zrobić to czterokrotnie w jednej edycji Indywidualnych Mistrzostw Świata. Nie jest dziwne, że było to w 2007 roku, gdy deklasował konkurencję, zostając złotym medalistą z przewagą aż 43 punktów nad drugim Leigh Adamsem.
W przypadku Golloba i Hancocka wliczone zostały rundy z lat 1995-1997, gdy obowiązywała w cyklu taka sama runda zasadnicza, jaką znamy nieprzerwanie od sezonu 2005, z tą różnicą, że odbywały się potem cztery finały: A, B, C, D. Zawodnik miał więc nieco krótszą drogę po triumf, bo będąc najlepszym po podstawowej części zmagań od razu startował w biegu, który mógł dać pierwsze miejsce w całym turnieju. Polak i Amerykanin skorzystali z tego po razie.
W najlepszej dziesiątce w historii, którą prezentujemy poniżej (razem jest takich jeźdźców 24), znajdują się jeszcze dwaj inni Polacy. Patryk Dudek dwa z trzech zwycięstw w karierze w GP zanotował, gdy właśnie był na czele klasyfikacji przed półfinałami. Maciejowi Janowskiemu na pełnym dystansie udało się to raz. Umownie wpisane jest mu ponadto Daugavpils sprzed ośmiu lat, gdy ściganie przerwano po 20 biegach z powodu padającego deszczu. Wrocławianin tym samym od razu został uznany za najlepszego w tym dniu.
Oni najczęściej wygrali rundę zasadniczą, a następnie też cały turniej Grand Prix:
Wygrane | Zawodnik | Kraj | Na jakich torach? |
---|---|---|---|
9 | Bartosz Zmarzlik | Polska | Cardiff 2018, Krsko 2019, Gorzów 2020, Praga 2020, Lublin 2021, Toruń 2021, Teterow 2023, Gorzów 2023, Toruń 2023 |
7 | Tomasz Gollob | Polska | Linkoeping 1997, Bydgoszcz 2005, Malilla 2009, Terenzano 2009, Toruń 2010, Vojens 2010, Terenzano 2010 |
7 | Greg Hancock | USA | Londyn 1995, Praga 1997, Praga 2011, Cardiff 2011, Vojens 2011, Krsko 2015, Melbourne 2015 |
7 | Nicki Pedersen | Dania | Bydgoszcz 2006, Lonigo 2007, Wrocław 2007, Praga 2007, Krsko 2007, Praga 2008, Gorican 2012 |
3 | Jason Doyle | Australia | Teterow 2016, Solna 2016, Melbourne 2017 |
3 | Artiom Łaguta | Rosja | Wrocław 2020, Praga 2021, Togliatti 2021 |
2 | Patryk Dudek | Polska | Toruń 2017, Teterow 2022 |
2 | Maciej Janowski | Polska | Daugavpils 2015*, Wrocław 2020 |
2 | Tony Rickardsson | Szwecja | Wrocław 2005, Lonigo 2005 |
2 | Tai Woffinden | Wielka Brytania | Gorzów 2017, Horsens 2018 |
*turniej został przerwany i zakończony po rundzie zasadniczej (tj. po 20 biegach)
ZOBACZ WIDEO: Armando Castagna i Phil Morris powinni stracić posady?
CZYTAJ WIĘCEJ:
Utrudnione zadanie Zmarzlika. Wcześniej dokonał tego tylko Hancock
Zmarzlik legendą światowego żużla! Oni zdobywali mistrzostwo najczęściej
Wielki dzień Zmarzlika w Toruniu. Wyrównał także wieloletni wynik mistrza!