Żużel. Zaskakująca opinia o zawodniku z 2. Ligi. "Ma papiery, aby ścigać się w PGE Ekstralidze"

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Josh Pickering (kask biały) za Samem Mastersem (żółty)
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Josh Pickering (kask biały) za Samem Mastersem (żółty)

Josh Pickering w listopadowym okienku transferowym zmienił Metalika Recycling Kolejarz Rawicz na innego drugoligowca - Ultrapur Start Gniezno. Zdaniem prezesa tego klubu, gdyby zawodnik poprawił jeden element, to mógłby ścigać się w PGE Ekstralidze.

Bardzo długo musieli czekać kibice Ultrapur Startu Gniezno na to, by ujrzeć w akcji swojego nowego zawodnika, Josha Pickeringa. Brak startów w Polsce sprawiał, że snuło się różne domysły.

A delikatnie oliwy do ognia dolał swoją wypowiedzią Tomasz Fajfer, kiedy przed kamerami telewizyjnymi stwierdził, że Australijczykowi niezbyt zależy na startach w 2. Lidze Żużlowej (więcej o tym piszemy TUTAJ).

Ostatecznie Pickering pojawił się na drugoligowych torach. Prezes klubu z Gniezna, Paweł Siwiński nie ukrywa, że był pomysł, aby ściągnąć kogoś w jego miejsce.

- Zatrudnianie zawodników pokroju Miedzińskiego, czy Holty mija się z celem. My mieliśmy na łóżku szpitalnym człowieka, który wiedzieliśmy, że zrobi wynik i widowisko. Tak jak jeździ Pickering, to jest obłęd i o tym mówiłem - powiedział działacz w rozmowie z portalem sportowegniezno.pl.

ZOBACZ WIDEO: Betard Sparta Wrocław pozyska więcej niż jednego juniora?!

27-latek wystartował w trzech meczach gnieźnieńskiego Startu i pojawił się na torze w szesnastu wyścigach. Zdobył w nich 29 punktów i trzy bonusy, co daje mu średnią biegową równą dwóm punktom na bieg. Siwiński jest zadowolony z tego, co prezentuje jego zawodnik. A jedną ze swoich opinii szczególnie zaskoczył.

- Gdyby dołożył do tego starty, to spokojnie ma papiery, aby ścigać się w PGE Ekstralidze. Cieszę się też z tego, co się ostatnio wydarzyło i bardzo chciałem podziękować kibicom, bo to musi być wspólna idea. Zawodnicy, działacze i kibice muszą iść razem, wtedy osiągniemy sukces - dodał prezes klubu z Gniezna.

Czytaj także:
Słowa dotrzymali i żużel wrócił do Świętochłowic. "Warto polegać na pewnych ludziach"
Po wielu latach intensywnych działań dopięli swego. "Dla tych kibiców warto to robić"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty