Żużel. Upadek zawodnika Unii Leszno w sparingu. Co z jego stanem zdrowia?

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Maksym Borowiak
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Maksym Borowiak

Maksym Borowiak nie dokończył meczu sparingowego Fogo Unii Leszno w Zielonej Górze. Młodzieżowiec po upadku w swoim pierwszym biegu nie wyjechał już na tor. Co z jego stanem zdrowia?

Z pewnością nie tak Maksym Borowiak wyobrażał sobie pierwszy oficjalny start w sezonie 2023. Młodzieżowiec Fogo Unii Leszno w swoim pierwszym biegu zanotował upadek, który wykluczył go z kontynuowania sparingu w Zielonej Górze.

Jak przekazał nam Rafał Dobrowolski, rzecznik prasowy Fogo Unii, w przypadku Borowiaka skończyło się tylko na siniakach. Nie jest wykluczone, że niespełna 18-latek pojedzie w czwartkowym meczu sparingowym w Lesznie. Występ młodzieżowca zależny jest również od składu, jakim dysponować będzie trener Byków Piotr Baron.

Wiadomo, że w czwartek na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie kibice będą mogli oglądać Chrisa Holdera, którego zabrakło w Zielonej Górze. Fani mogli się też zastanawiać, dlaczego w pierwszym sparingu z Enea Falubazem nie wystąpił Janusz Kołodziej. - Trener chciał po prostu przetestować młodzieżowców. W rewanżu Janusz prawdopodobnie już pojedzie - powiedział WP SportoweFakty Rafał Dobrowolski.

Przypomnijmy, że sparingowe starcie w Zielonej Górze zakończyło się zwycięstwem miejscowych 48:42. Wynik jest jednak sprawą drugorzędną. Podstawowym celem tego spotkania było przetarcie w warunkach meczowych. Na wyciąganie wniosków jest jeszcze za wcześnie.

Zobacz także:
Przepowiadał mu wielką karierę
GKM powinien zostawić nadwyżkę seniorów?

ZOBACZ WIDEO: Gleb Czugunow stracił miejsce w składzie. Jako przyczynę podał stan psychiczny i brak zaangażowania

Źródło artykułu: WP SportoweFakty