Wrocławianie nauczeni doświadczeniami z tegorocznego sezonu postanowili, że sztab szkoleniowy na 2023 będzie nieco szerszy niż było to w tym roku. Przez natłok imprez czasami trudno było Dariuszowi Śledziowi pogodzić wszystkie treningi z zawodami i rozgrywkami U-24 Ekstraligi. Betard Sparta jeszcze bardziej chce przykuć uwagę do szkolenia, dlatego klub rozgląda się za dodatkową osobą, która otoczyłaby opieką wrocławską młodzież.
W mediach pojawia się kilka nazwisk potencjalnych kandydatów do obsadzenia tej pozycji. Wśród nich wymienia się m.in. Rafała Okoniewskiego czy Sławomira Drabika. Nikt w klubie nie chce jednak szerzej wypowiadać się w tym temacie. Działaczom nie spieszy się również z podjęciem decyzji. Obecnie trwa sondowanie rynku, a niewykluczone, że wiążące decyzje zapadną dopiero na kilka tygodni przed rozpoczęciem sezonu.
Za szkolenie najmłodszych w Betard Sparcie tym roku odpowiedzialni byli Marek i Wojciech Kończyło, i podobnie będzie również w sezonie 2023. Nie lada gratką dla wrocławskich kibiców będzie to, że po raz pierwszy od kilku lat podstawowym młodzieżowcem pierwszej drużyny będzie wychowanek miejscowego klubu. Mowa o Mateuszu Paniczu, przed którą duża szansa, by zebrać cenne doświadczenie w PGE Ekstralidze. Sparta w zanadrzu ma także młodego Kacpra Andrzejewskiego, który, choć pochodzi z Leszna, to pierwsze kroki na żużlu stawiał właśnie we Wrocławiu.
Wrocławianie nadal chcą podążać tą drogą, stąd starania, by obdarzyć swoich wychowanków jeszcze większą opieką. W ostatnich latach kibice konkurencyjnych zespołów przypięli do Sparty łatkę klubu, który nie szkoli, lecz podbiera młode talenty z innych drużyn. Teraz działacze robią wszystko, żeby temu zaprzeczyć. Z jakim skutkiem? Czas pokaże.
Zobacz także:
Zawodnik Unii chętnie zmieni klub
Będzie łakomym kąskiem dla klubów?
ZOBACZ WIDEO: "Za wyjście z grupy i jedno zwycięstwo mamy dawać takie pieniądze?". Gorąca dyskusja o premii dla piłkarzy