Młody Szwed urodził się w 2004 roku i już od najmłodszych lat interesował się czarnym sportem. Jako 5-latek uczęszczał na zawody w Vastervik, a niedługo później sam zdecydował się na jadę w lewo - najpierw w klasie 85cc, a następnie w 250cc.
Na mini żużlu otarł się o medal mistrzostw świata, z kolei na bezpośrednim żużlowym zapleczu dwa lata temu zdobył Puchar Szwecji inkasując 109 ze 120 możliwych punktów.
Sportowymi wzorami Noela Wahlqvista są rodacy - Peter Ljung oraz Jacob Thorssell. Jego marzeniem było znalezienie klubu w Polsce i choć ścigał się oraz trenował na wielu naszych obiektach, to dopiero teraz dostanie on swoją szansę w Motorze Lublin. Zawodnik będzie nabierał doświadczenia w U-24 Ekstralidze, bo to do tych rozgrywek został zatwierdzony przez Główną Komisję Sportu Żużlowego.
O tym, jaki drzemie w nim potencjał zdają sobie menadżerowie reprezentacji Szwecji, którzy powołali go do szerokiej kadry. A wyniki go bronią, bowiem w Allsvenskan League kręci wyniki na poziomie dwucyfrowym - czasem samymi punktami, a niekiedy wraz z bonusami, jednak za wysokimi progami są dla niego na razie rozgrywki Bauhaus-Ligan, gdzie choć walczy ambitnie, to odstaje od reszty stawki.
Niewykluczone, że w nowych barwach Szwed zadebiutuje już we wtorek, kiedy Motor Lublin U-24 uda się do Ostrowa Wielkopolskiego.
Czytaj także:
Czas płynie, a ból pozostaje ten sam
Ekstremalne plany trzykrotnego mistrza świata
ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Miśkowiak, Jabłoński i Lewicki gośćmi Musiała