Przez ostatnie sezony smaczków przy okazji rywalizacji Wrocławia z Gorzowem nie brakuje. Kluby z tych miast zwykle meldują się w ścisłym topie PGE Ekstraligi, regularnie zdobywają medale i nierzadko potykają się ze sobą także w fazie play-off. Znają się jak łyse konie. Niedziwne, że pojedynki Sparty ze Stalą już na etapie rundy zasadniczej określane są mianem prawdziwych hitów.
Drużyny te mają też w swoich szeregach dwóch najlepszych polskich żużlowców. Na konfrontacje Macieja Janowskiego z Bartoszem Zmarzlikiem czeka wielu, bo też mało kto potrafi robić takie widowisko jak oni. Ta dwójka po raz pierwszy spotkała się już w biegu trzecim i w nim górą był kapitan gości, który nie dał się dogonić na dystansie. Wcześniej jego koledzy zaczęli zawody od potężnego uderzenia i podwójnego zwycięstwa z parą brytyjską. Stal została jednak dogoniona przez Spartę przed pierwszą przerwą na równanie (12:12).
Druga seria to kontynuacja remisów (21:21), ale też i kontrowersja przy upadku Taia Woffindena i Patricka Hansena. Brytyjczyk już wyprzedzał Duńczyka, gdy obaj spotkali się na wjeździe w pierwszy łuk i razem runęli na tor. Ku niezadowoleniu licznie wypełnionego Stadionu Olimpijskiego wykluczony z powtórki został ten pierwszy. W niej osamotniony, ale za to w końcu szybki na swoim terenie Gleb Czugunow stanął jednak na wysokości zadania. Był on też dość blisko pokonania Zmarzlika w biegu siódmym. Wyższość aktualnego lidera klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix musiał uznać na końcu trzeciego okrążenia.
ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski tłumaczy swoje nieoczywiste decyzje. "To są szachy"
- Popełniłem prosty błąd wszystkich tych, którzy jadą przed Bartkiem. Bardziej myślą o Bartku niż o sobie - przyznał z rozbrajającą szczerością Rosjanin z polskim paszportem w rozmowie z Canal+ Sport5. Kto wie, czy tak samo nie myślał Bewley, gdyż i on w tym wyścigu został "połknięty" przez Zmarzlika tyle tylko, że nieco wcześniej, bo na drugim kółku.
We Wrocławiu nikt nie spodziewał się łatwej przeprawy. Gorzowianie byli napędzeni trzema wygranymi z rzędu, do ich składu wrócił Szymon Woźniak, a w tym roku z Dolnego Śląska punkty zdążyli przecież wywieźć leszczynianie. Aby myśleć tutaj o sukcesie, do gry musiał wrócić Woffinden. To się jednak nie udawało, bo w dziewiątej gonitwie ponownie w parze z Bewleyem przegrali 1:5. Raz jeszcze pokonał ich bardzo szybki Woźniak, a dodatkowo wyprzedził obu na pierwszym okrążeniu Anders Thomsen. Po chwili trzykrotny indywidualny mistrz świata w roli zawodnika zastępującego w duecie z Czugunowem jechał na 5:1. Zabawę popsuł im rzecz jasna na drugim okrążeniu, w swoim stylu, fruwający Zmarzlik.
Na ratunek Betard Sparcie przyszli najlepiej dysponowani po jej stronie Janowski i Czugunow, którzy doprowadzili do remisu (33:33) po tym, jak zdecydowanie pokonali Woźniaka. Mecz "zaczął się" więc od nowa. Woffindenowi nie udał się rewanż na Thomsenie, z którym stoczył znakomity pojedynek w biegu dwunastym. Gospodarze prowadzenie w końcu objęli po szalonym trzynastym. W nim uciekli ze startu na 5:1. Janowski pognał do mety po czwartą kolejną trójkę, natomiast Bewley długo bronił się przed dokonującym cuda za jego plecami Zmarzlikiem. Ostatecznie nie dał rady liderowi Stali.
Końcówka zawodów we Wrocławiu zapowiadała się więc frapująco. W szóstej próbie wreszcie trzy punkty zgarnął Woffinden, z kolei Bewley przechytrzył Thomsena i było już 44:40. Brytyjczycy odkupili tym samym winy po dwóch wcześniejszych porażkach w słabym stylu. W piętnastej gonitwie po starcie na podwójnym prowadzeniu była Stal, ale Janowski wyprzedził na wjeździe w drugi wiraż Woźniaka i to wystarczyło do tego, by spotkanie zakończyło się minimalnym triumfem obrońców mistrzowskiego tytułu!
Punktacja:
Betard Sparta Wrocław - 46
9. zastępstwo zawodnika
10. Mateusz Panicz - ns
11. Tai Woffinden - 8+1 (1,w,1,1*,2,3)
12. Gleb Czugunow - 10+2 (1*,3,2,2,2*,0)
13. Maciej Janowski - 16 (2,3,3,3,3,2)
14. Bartłomiej Kowalski - 4 (3,1,0)
15. Michał Curzytek - 2+1 (1,0,1*)
16. Daniel Bewley - 6+1 (0,3,1*,0,1,1)
Moje Bermudy Stal Gorzów - 44
1. Szymon Woźniak - 9+1 (3,1*,3,1,1)
2. Anders Thomsen - 7+1 (0,2,2*,3,0)
3. Martin Vaculik - 8+1 (2*,2,2,0,2)
4. Patrick Hansen - 3 (2,1,-,-)
5. Bartosz Zmarzlik - 14 (3,3,3,2,3)
6. Mateusz Bartkowiak - 2 (2,0,0)
7. Jakub Stojanowski - 0 (0,0,0)
8. Wiktor Jasiński - 1+1 (1*,0)
Bieg po biegu:
1. (63,45) Woźniak, Vaculik, Woffinden, Bewley - 1:5 - (1:5)
2. (64,01) Kowalski, Bartkowiak, Curzytek, Stojanowski - 4:2 - (5:7)
3. (62,03) Zmarzlik, Janowski, Czugunow, Thomsen - 3:3 - (8:10)
4. (62,75) Bewley, Hansen, Kowalski, Bartkowiak - 4:2 - (12:12)
5. (62,20) Czugunow, Vaculik, Hansen, Woffinden (w/su) - 3:3 - (15:15)
6. (62,67) Janowski, Thomsen, Woźniak, Curzytek - 3:3 - (18:18)
7. (62,41) Zmarzlik, Czugunow, Bewley, Stojanowski - 3:3 - (21:21)
8. (62,16) Janowski, Vaculik, Jasiński, Kowalski - 3:3 - (24:24)
9. (62,87) Woźniak, Thomsen, Woffinden, Bewley - 1:5 - (25:29)
10. (62,01) Zmarzlik, Czugunow, Woffinden, Bartkowiak - 3:3 - (28:32)
11. (62,83) Janowski, Czugunow, Woźniak, Jasiński - 5:1 - (33:33)
12. (63,19) Thomsen, Woffinden, Curzytek, Stojanowski - 3:3 - (36:36)
13. (62,48) Janowski, Zmarzlik, Bewley, Vaculik - 4:2 - (40:38)
14. (62,76) Woffinden, Vaculik, Bewley, Thomsen - 4:2 - (44:40)
15. (62,05) Zmarzlik, Janowski, Woźniak, Czugunow - 2:4 - (46:44)
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Maciej Głód
NCD: 62,01 s. - uzyskał Bartosz Zmarzlik (Stal) w biegu 10.
Zestaw startowy: II
Frekwencja: około 11 500 widzów
CZYTAJ WIĘCEJ:
Patryk Dudek zabrał głos po kontrowersyjnym wykluczeniu!
"Kompromitacja!". Burza po tym, co zrobił polski sędzia
Ekspert grzmi po decyzji sędziego w Lesznie. Mówi o wypaczeniu wyniku