Hosp to zdobywczyni Kryształowej Kuli za ubiegły sezon. W tegorocznej rywalizacji spisuje się jeszcze lepiej niż rok temu i ma spore szanse na powtórzenie sukcesu. W dzisiejszych zawodach w Mariborze sukces zawdzięcza umiejętnemu pokonywaniu dolnego odcinka trasy, gdzie w obydwu przejazdach zyskiwała znaczącą przewagę nad rywalkami. W decydującej próbie na półmetku miała czas lepsze zaledwie sześć setnych sekundy od prowadzącej wówczas Słowaczki Veroniki Zuzulovej, jednak w drugiej połowie stoku zdołała powiększyć tą różnicę do blisko pół sekundy.
Mimo porażki z Austriaczką Zuzulova i tak była zadowolona, gdyż spisuje się ostatnio naprawdę dobrze - na drugim stopniu podium stała już w Spindlerovym Mlynie, a teraz powtórzyła wynik sprzed tygodnia. W dobrym humorze nie była za to Marlies Schild. Austriaczka w klasyfikacji łącznej Pucharu Świata jest trzecia i znów poniosła stratę do prowadzącej Hosp.
Radość na Słowacji, smutek w Polsce. Niestety, kolejny raz do drugiego przejazdu nie zdołała się zakwalifikować Katarzyna Karasińska, która w bieżącym sezonie w niczym nie przypomina siebie samej z zeszłego roku. Nasza zawodniczka zajęła dopiero czterdzieste miejsce w pierwszej próbie i zakończyła na tym swój udział w slalomie w Mariborze.
