Robert Kubica w zielonym piekle. Polak zmierzy się z legendarnym torem

Materiały prasowe / Orlen Team / Na zdjęciu: wizualizacja wirtualnego samochodu Roberta Kubicy
Materiały prasowe / Orlen Team / Na zdjęciu: wizualizacja wirtualnego samochodu Roberta Kubicy

Przed Robertem Kubicą kolejny wirtualny wyścig. Tym razem Polak zmierzy się z torem Nurburgring, który nazywany jest zielonym piekłem. Kubica w rzeczywistości nigdy nie miał okazji się na nim ścigać. Nadrobi to na komputerze.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół Orlen Team Targa podjął się startu w kolejnym wyścigu wirtualnym. Po tym jak w ubiegły weekend polski zespół zajął trzecie miejsce w 12-godzinnych zawodach rozgrywanych na platformie iRacing na torze Suzuka, nadszedł moment podwyższenia poprzeczki.

Robert Kubica zmierzy się z torem Nurburgring, a rywalizacja potrwa aż 24 godziny. - Tym razem wyzwanie jest jeszcze większe, ponieważ wystartujemy w bardzo kultowym 24-godzinnym wyścigu, na historycznym torze - powiedział Kubica.

- Jest to dla kibiców, ale też dla kierowców chyba jeden z najbardziej kultowych torów świata. Nigdy nie miałem okazji na nim startować w rzeczywistości, ale zawsze chciałem i to dzięki wirtualnym możliwościom właśnie się stanie - dodał Kubica, który z powodu pandemii koronawirusa nie może się w tej chwili ścigać w serii DTM.

ZOBACZ WIDEO: Zakażony koronawirusem sportowiec ostrzega chorych. "To rozwala psychikę"

Tor Nurburgring jest uznawany za jeden z bardziej kultowych i wymagających torów wyścigowych. To na nim przed laty doszło do fatalnego wypadku Nikiego Laudy, w wyniku którego Austriak doznał poważnych oparzeń.

- Nurburgring to oldschoolowy tor, na którym błędy naprawdę nie są mile widziane. Nazywa się go zielonym piekłem. Myślę, że sama nazwa dużo mówi o tym, co tam może się dziać. Liczę na doping kibiców nie tylko dla mnie, ale też dla całego Orlen Team Targa - dodał Kubica.

Sobotni wyścig z udziałem Kubicy rozpocznie się ok. godz. 15.45. Dla polskiego kierowcy rywalizacja w wirtualnym świecie to idealny sposób na spędzenie wolnego czasu i trening w sytuacji, gdy pandemia koronawirusa wstrzymała sezon w motorsporcie.

- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że fani motorsportu i Roberta Kubicy z niecierpliwością czekają na powrót rywalizacji na prawdziwych torach. Podczas przerwy w startach chcemy im zapewnić emocje i możliwość kibicowania w wirtualnej rzeczywistości. Liczymy, że podobnie jak w przypadku poprzedniej rywalizacji, występ Roberta i Orlen Team Targa spotyka się z bardzo pozytywnym odbiorem - skomentowała Anna Ziobroń, dyrektor biura marketingu sportowego, sponsoringu i eventów w Orlenie.

Transmisję z wirtualnego wyścigu z udziałem Kubicy będzie można śledzić w mediach społecznościowych na kanałach Orlen Teamu.

Czytaj także:
McLaren zaczął produkować części do respiratorów
Europejskie wyścigi F1 bez kibiców

Komentarze (0)