Do pożaru Notre Dame doszło w poniedziałek, a skala zniszczeń jest ogromna. Dlatego świat nie pozostał obojętny na tragedię Francuzów, dla których katedra jest jednym z symboli i najważniejszych zabytków.
Wsparcie dla szybkiej odbudowy Notre Dame płynie też ze świata sportu. Jak ogłosiła firma SRO Motorsports, przelała ona 50 tys. euro na rzecz renowacji słynnego budynku.
Czytaj także: Pekin coraz bliżej wyścigu ulicznego
- SRO działa na różnych kontynentach. I jestem dotknięty tym, co wydarzyło się w Paryżu. W porozumieniu z wszystkimi osobami w firmie uznałem, że musimy coś zrobić, aby wziąć udział w odbudowie Notre Dame. Dlatego postanowiliśmy przekazać darowiznę za pośrednictwem naszej spółki, SRO Paris - przekazał w specjalnym komunikacie Stephane Ratel, założyciel SRO, który wychował się w Paryżu.
ZOBACZ WIDEO Dziwne zakończenie bójki Lewandowskiego z Comanem. "Było ostro i wszyscy spodziewali się ogromnych kar!"
- SRO jest globalną firmą i swoją główną siedzibę ma w Londynie, ale Francja zawsze będzie naszym drugim domem. Notre Dame jest budynkiem o ogromnym znaczeniu dla Paryża - dodał.
Czytaj także: Russell czuł się, jakby stał w miejscu
SRO Motorsports na co dzień zajmuje się organizacją wyścigów GT. Jest m.in. promotorem serii wyścigowej Blancpain GT Series oraz GT World Challenge America.
We wtorek ruszyła też zbiórka internetowa mająca na celu wsparcie odbudowy Notre Dame. W środowy poranek na jej koncie znalazło się ponad 9 mln euro.
