[tag=22972]
Jan Błachowicz[/tag] przebąkiwał, że chętnie przeniósłby się do kategorii ciężkiej. Napomknął też, z kim chciałby stoczyć walkę. Polak wymienił nazwisko Toma Aspinalla.
Anglik nie ukrywał zaskoczenia propozycją Błachowicza, jednak we wpisie na Instagramie przyznał, że jest gotowy na walkę z Polakiem.
Błachowicz po jakimś czasie postanowił odnieść się do o swojej zapowiedzi o przejściu do wagi ciężkiej. 30-latek zamieścił wpis w mediach społecznościowych.
"Dotyram łydki i mogę się przenieść do ciężkiej" - napisał Błachowicz. Do wpisu dołączył on zdjęcie, na którym eksponuje swoje mięśnie górnych partii ciała oraz nieco szczuplejsze łydki (zobacz poniżej).
Pod postem od razu zaroiło się od komentarzy fanów. Nie zabrakło odniesień do sylwetki Jona Jonesa, który kiedyś przez lata był w kategorii półcięzkiej, a następnie przeniósł się do wagi ciężkiej. W marcu bieżącego roku został natomiast nowym mistrzem kategorii ciężkiej UFC.
"Man Bones (Jon Jones, dop. SM) nie ma łydek i dobrze mu poszło, jesteś dobry", "Niezupełnie, widziałeś łydki Jona?", Małe łydki nie powstrzymały Jona Jonesaa" - napisali internauci.
Dodajmy, że w najbliższym czasie Błachowicz o rywalizacji w oktagonie będzie musiał zapomnieć. Wszystko z powodu operacji łokcia, której podda się już niebawem. Następnie czeka go kilka tygodni przerwy (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Przypomnijmy, że po raz ostatni 30-latek walczył pod koniec lipca. Musiał on wówczas uznać wyższość Alexa Pereiry. Z kolei Tom Aspinall ostatnio mierzył się z Marcinem Tyburą i wyszedł z tego starcia zwycięsko.
Zobacz także:
Skandal na Vuelta a Espana
Szokujące wyznanie tenisistki
ZOBACZ WIDEO: Wielkie zamieszanie przed galą Clout MMA. Co z walką Załęcki - Omielańczuk?