Wstrząsająca historia: miał połamane kości, otarł się o śmierć. Teraz startuje w Rio
Redakcja
Lekarze mieli sporo pracy. Najpierw musieli doprowadzić do porządku płuca Lewisa. Potem zajęli się kośćmi.
- Wstawili mi tytanową blaszkę pomiędzy kolanem a kostką - wyjawia.
Półtora miesiąca po wypadku żeglarz z Trynidadu i Tobago dostał zgodę na poważniejszy wysiłek. Już wtedy wiedział, że wróci do pływania i poleci do Rio.
Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Walec Zgłoś komentarzMega szacun!!! Złota życzę :)