24 lata temu doszło do jednego z największych dramatów podczas Euro
Robert Czykiel
Fremad Amager to niewielki klub z Danii, który ostatni wielki sukces świętował w 1972 roku (awans do finału krajowego pucharu). To tam pierwsze lekcje futbolu pobierał Henrik Andersen. Obrońca był jeszcze 16-letnim chłopcem, kiedy zadebiutował w pierwszej drużynie.
Rok później Andersen przeprowadzał się do Anderlechtu Bruksela i szybko osiągnął wielki sukces. W 1983, a więc rok po transferze, z belgijskim klubem wygrał Puchar UEFA.
Lata osiemdziesiąte były dla Andersena pasmem sukcesów. Z "Fiołkami" zdobył wiele krajowych tytułów, a w 1986 roku pojechał z Danią na mistrzostwa świata. Skandynawowie nic tam nie ugrali, ale ich pięć minut miało dopiero nadejść.
Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna/Bild/Express.de/TV2.dk
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
robcio_70 Zgłoś komentarzA pamiętacie Piotra Skrobowskiego na Mundialu w Hiszpanii w '82 roku? Identyczna kontuzja......
-
pablo80 - RSKZ Zgłoś komentarzChyba każdy kto oglądał ten półfinał, nigdy nie zapomni tego dramatu... Przynajmniej ja tak mam...