Ma na koncie dwa zabójstwa, współpracował z Gołotą. Ten człowiek to demon

 Redakcja
Redakcja
Fot. AFP


Don King jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnym człowiekiem w boksie (poza samymi zawodnikami). Jego wizerunek psuł fakt, że wiele razy był oskarżany o nieuczciwy podział pieniędzy zarobionych na walkach.

Dziennikarze opisywali, że byłby w stanie sprzedać lodówkę Eskimosom - tak potrafił oczarować boksera, którego upatrzył (jak np. Evander Holyfield). W pewnym momencie szacowano, że jego wartość rynkowa, jako promotora, wynosi 100 mln dolarów.

Na początku lat dziewięćdziesiątych procesował się z towarzystwem ubezpieczeniowym, które uznało, że wyłudził pieniądze na walkę, której od początku nie zamierzał zorganizować. King został uniewinniony, po czym wszystkim sędziom z ławy przysięgłych opłacił wycieczkę.

Polub SportowyBar na Facebooku
ESPN
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • menas Zgłoś komentarz
    moze i oszust ale golota mu sporo zawdziecza mimo ze nie wywalczyl tytulu.... chociaz fakt faktem ze walki z ruizem i z byrdem, andrew powinien wygrac na punkty