Ma na koncie dwa zabójstwa, współpracował z Gołotą. Ten człowiek to demon
Redakcja
Więcej nerwów kosztowały go procesy z byłymi podopiecznymi. O pieniądze walczył z nim Ali (zamiast miliona dolarów wywalczył w 1980 roku jedynie pięćdziesiąt tysięcy, które wręczył mu King w walizce) i Tyson.
Ten ostatni uznał, że promotor jest mu winien 100 mln dolarów. King, po procesie, wypłacił bokserowi 14 mln.
Zawodnicy mieli do niego pretensje, że nie organizuje im walk lub robi to za rzadko. Wśród nich był Tomasz Adamek. Znacznie lepiej Kinga wspominał Andrzej Gołota, który w latach 2004-2005 trzy razy wychodził na ring walczyć o mistrzowski pas. Zawdzięczał to układom Kinga.
Polub SportowyBar na Facebooku
ESPN
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
menas Zgłoś komentarzmoze i oszust ale golota mu sporo zawdziecza mimo ze nie wywalczyl tytulu.... chociaz fakt faktem ze walki z ruizem i z byrdem, andrew powinien wygrac na punkty