Od dłuższego czasu Marcin Najman próbuje swoich sił we freak fightach. Z różnym skutkiem, bowiem zdarzają mu się wygrane, a także porażki. W piątek poniósł bardzo wstydliwą,. Debiutujący w sportach walki właściciel organizacji FEN Paweł Jóźwiak nie dał mu żadnych szans.
Ich pojedynek miał zwieńczyć galę Wotore 6 (więcej przeczytasz TUTAJ). Jednak głosy po walce obu panów, która trwała niespełna dwadzieścia sekund, są ostre. Szczególnie na temat postawy 43-letniego częstochowianina.
W wywiadzie dla TVreklama Marcin Najman stwierdził, że nie pamięta tego starcia. - Wiesz co? Pierwszy raz w życiu mam tak, że nie pamiętam tej walki. Myślę, że jest to efekt tego, że dostałem cios - powiedział.
Mimo wstydliwej porażki "El Testosteron" wciąż chce kontynuować swoją karierę. Oznajmił to w mediach społecznościowych.
"Serdecznie i szczerze gratuluję Pawłowi Jóźwiakowi zwycięstwa. Nigdy nikt mnie tak czysto nie trafił. Poprosiłem go przed chwilą w prywatnej rozmowie o rewanż i się zgodził. Tym bardziej pokazał klasę" - podsumował na Twitterze (więcej TUTAJ).
Zobacz też:
Prokuratura nie odpuszcza Najmanowi
ZOBACZ WIDEO: Ciąg dalszy skandalu na gali KSW 75, jest decyzja. "Nie może tak być"