Golden Boy: Vergil Ortiz vs Juan Salgado walką wieczoru na gali w Belasco Theater

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Fightklub / Vergil Ortiz
Materiały prasowe / Fightklub / Vergil Ortiz
zdjęcie autora artykułu

W dziesiątym zawodowym pojedynku w karierze Vergil Ortiz zmierzy się z dużo bardziej doświadczonym Juanem Salgado. Czy 20-letni specjalista od nokautów z Teksasu odniesie kolejne zwycięstwo przed czasem? 23 czerwca na żywo wyłącznie w Fightklubie.

W tym artykule dowiesz się o:

Vergil Ortiz ma tylko 20 lat, a pierwsze walki w gronie profesjonalistów stoczył zaledwie dwa lata temu. Debiutował na zawodowym ringu w lipcu 2016 roku i efektownie odprawił wówczas do narożnika Julio Rodasa. Los jego pierwszego przeciwnika podzielili w późniejszych miesiącach wszyscy kolejni rywale Amerykanina. Dotychczas stoczył on dziewięć walk, wszystkie wygrał przed czasem, a tylko w trzech przypadkach boksował dłużej niż jedną rundę! Wyniki Ortiza muszą budzić szacunek, na razie jednak próżno doszukiwać się w nim pięściarza klasy światowej. Owszem, świetnie porusza się w ringu, dysponuje piekielnie mocnym jak na wagę superlekką ciosem, jego umiejętności zweryfikują jednak najbliższe walki, kiedy to przyjdzie mu zmierzyć się z bardziej wymagającymi przeciwnikami. Póki co, najważniejszym testem w karierze 20-latka z Teksasu była ostatnia potyczka z Jesusem Alvarezem Rodriguezem o pas NABF Junior w wadze superlekkiej. Ortiz egzamin zdał bardzo dobrze, przeważał od pierwszego gonu, a walkę zakończył w rundzie numer 3. W nocy z soboty na niedzielę przed Amerykaninem kolejny trudny bój, tym razem ze starym wygą, który w ringu pojawiał się już blisko 40 razy. Salgado to pięściarz niezwykle doświadczony, w ostatnich latach jego kariera osuwa się jednak po równi pochyłej. W 2009 roku Meksykanin sięgnął po pas mistrza świata WBA World w wadze superpiórkowej pokonując samego Jorge Linaresa, od tamtej pory jednak zamiast potwierdzać swoją dominację, zaczął usuwać się w cień. Już w pierwszej obronie tytułu przegrał z Takashim Uchiyamą i tak na dobre nigdy więcej nie wrócił na szczyt. Dwa lata później sięgnął jeszcze po pas IBF World i obronił nawet ten tytuł w pojedynkach z Martinem Honorio i Jonathanem Victorem Barrosem, kiedy jednak stracił go na rzecz Argenisa Mendeza, rozpoczął się jego marsz ku bokserskiej przepaści. Od rzeczonej potyczki z Mendezem Salgado stoczył siedem walk, w których poniósł aż sześć porażek. Kolejno nie udawało mu się sięgnąć po pasy WBC International, WBC International Silver, WBA Fedelatin i wreszcie w marcu tego roku po WBO NABO. Starcie z Ortizem może być dla 33-latka ostatnim dzwonkiem. Jeśli i tym razem poniesienie porażkę, wrócić do wielkiego boksu będzie mu niesłychanie trudno. Vergil Ortiz vs Juan Salgado / 23 czerwca, godz. 2.00 (na żywo w Fightklubie) ZOBACZ WIDEO: Dwa widowiskowe nokauty na gali Golden Boy

Źródło artykułu: