Sposób, w jaki zawodnicy i kibice dowiedzieli się, że Michal Doleżal nie będzie trenerem kadry skoczków, budzi duże emocje. Zawiedzeni są głównie najstarsi członkowie reprezentacji, ale i zarówno najbardziej utytułowani.
- Zawodnicy trenują pod wodzą Michala Doleżala od kilku lat, więc nie dziwi, że go wspierają i chcą nadal z nim współpracować. Tym bardziej że trener jest osobą niekonfliktową i ma dobry kontakt ze skoczkami. Jednak wiemy, jakie były wyniki w tym sezonie. Od początku nic się nie układało i mam wrażenie, że sztab szkoleniowy nie poradził sobie z rozwiązaniem problemu i nadal nie ma pomysłu, aby poprawić trudną sytuację. Wyniki świadczą o tym, że powinny nastąpić zmiany - mówi nam Kazimierz Długopolski, dwukrotny olimpijczyk w kombinacji norweskiej, wieloletni sędzia i trener skoków narciarskich.
Z jednej strony wydaje się, że los Michala Doleżala jest rozstrzygnięty i nie pozostanie on na stanowisku trenera kadry, a z drugiej strony może okazać się, że Czech będzie współpracował z trzema skoczkami. Filip Czyszanowski z TVP Sport poinformował, że Doleżal byłby chętny na trenowanie Kamila Stocha, Dawida Kubackiego i Piotra Żyły (Więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz
Trudno uwierzyć, że rzeczywiście Polski Związek Narciarski na to pozwoli, ale nacisk ze strony doświadczonych zawodników jest olbrzymi.
- Taki scenariusz jest realny. W Polskim Związku Narciarskim dzieją się różne rzeczy i mogę sobie wyobrazić, że to się wydarzy. Nie byłbym przeciwko takiemu rozwiązaniu i tylko w takim przypadku widziałbym u nas Doleżala w roli trenera. Utworzyłyby się dwie kadry i liczyłbym wtedy na rywalizację. Mogłoby to wyjść na dobre. Oczywiście druga kadra musiałaby mieć zupełnie nowy sztab szkoleniowy - dodaje Długopolski.
- Jestem w stanie sobie także wyobrazić wybór zawodników na dany Puchar Świata, w tym konkursy drużynowe. Tylko musiałaby to nastąpić w sposób "zdrowy" zgodnie z aktualną formą zawodników bez faworyzowania kogokolwiek. Trzeba by było ustalić odpowiednie zasady - kończy nasz rozmówca.
Czytaj także:
Michal Doleżal ze łzami w oczach w studiu TVN. Dziękował kibicom
Małysz w trybie pilnym opuścił Planicę