Norweski mini-cykl rozpocznie się już w środę (2 marca) prologiem w Lillehammer. Skoczkowie dzień później będą rywalizować w zawodach, a turniej zakończą zmaganiami w Oslo. W tym roku czekają ich "tylko" trzy konkursy indywidualne.
Obiekt w Trondheim jest aktualnie w przebudowie. Za to mamut w Vikersund ugości tegoroczne mistrzostwa świata w lotach, które są zaplanowane w dniach 10-13 marca. Mimo wszystko zawodnicy mają o co walczyć, bo zwycięzca Raw Air otrzyma 35 tysięcy euro.
Już wiadomo, że głównej nagrody nie zdobędzie Peter Prevc. Triumfator Pucharu Świata w sezonie 2015/2016 poinformował we wtorek za pomocą mediów społecznościowych, że uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa.
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"
"Ze względu na pozytywny wynik testu ominie mnie kilka konkursów w Norwegii. Nie mam żadnych objawów, niech tak pozostanie" - czytamy na jego Twiterze.
Już drugą zimę z rzędu koronawirus dręczy Petera Prevca. W poprzednim sezonie najstarszy z braci musiał opuścić kilka konkursów właśnie przez COVID-19. Najważniejsze, że w porównaniu do 2021 roku, Słoweniec nie odczuwa objawów zakażenia.
Guilty . Zaradi pozitivnih testov(Hag, PCR), bom izpustil nekaj tekem na Norveškem. Sem brez simptomov, naj tako tudi ostane pic.twitter.com/FfvGUs6BT1
— Peter Prevc (@peterprevc) March 1, 2022
Zobacz też:
Koniec milczenia. FIS podjęła decyzję ws. Rosji i Białorusi
Wymownie. Tak Kamil Stoch zareagował na decyzję FIS wobec Rosjan i Białorusinów