Dziennikarz TVN-u śmieje się z konkursu w Ruce. "Na kogo wypadnie, na tego bęc"

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News / ADAM JANKOWSKI/REPORTER / Na zdjęciu: Sebastian Szczęsny
East News / ADAM JANKOWSKI/REPORTER / Na zdjęciu: Sebastian Szczęsny
zdjęcie autora artykułu

Sebastian Szczęsny na Twitterze wyraził swoją opinię na temat tego, co wydarzyło się podczas niedzielnego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Opinię wyjątkowo celną.

To był bardzo długi konkurs. W Ruce skoczkowie mieli poważny problem z wiatrem, który torpedował ich rywalizację (TUTAJ więcej szczegółów >>). Szczęśliwcom aura pomagała i zdobywali punkty w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich, pechowcy trafiali na fatalne warunki i wszystko tracili.

W gronie pechowców "wylądowali" niestety Polacy. Kamil Stoch nie awansował nawet do II serii i bezradnie rozkładał ręce (TUTAJ przeczytasz, co powiedział >>). Podobny los spotkał choćby Dawida Kubackiego.

Piotr Żyła po I serii mógł być zadowolony, ale... Wiatr nie oszczędził go w II serii. Polak trafił na fatalne warunki i mocno spadł w dół. Aż na 27. pozycję, o 18 miejsc. Kamery pokazały, że po oddanym skoku był po prostu wściekły.

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"

Celnie sytuację na skoczni skomentował Sebastian Szczęsny. Dziennikarz, który kilka tygodni temu przeszedł z TVP do TVN i teraz w tej stacji zajmuje się skokami narciarskimi, napisał na Twitterze:

"Co za konkurs. Na kogo wypadnie, na tego bęc!! Zdecydowanie brakuje mi jeszcze Jury meeting in progress! I będzie komplet".

Przypomnijmy, że kolejne konkursy rozpoczętego niedawno sezonu 2021/22 zostaną rozegrane w Wiśle, w najbliższy weekend: 4-5 grudnia. Oczywiście wszystko, co najważniejsze dotyczące skoków znajdziecie w naszym serwisie - WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: