''Nie można panikować''. Ekspert zdradził, czego teraz potrzebują polscy skoczkowie

PAP/EPA / YURI KOCHETKOV / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP/EPA / YURI KOCHETKOV / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Jakub Kot opisał, jak polscy skoczkowie prezentowali się na treningach tuż przed startem sezonu. Ocenił także, czy to dobrze, że kadra poleci do Ruki w najmocniejszym składzie.

Inauguracja Pucharu Świata w wykonaniu polskich skoczków była daleka od oczekiwań. W Niżnym Tagile liderzy skakali w kratkę. W sobotę Kamil Stoch był piąty, a dzień później nie awansował do finałowej serii. Również Dawid Kubacki i Piotr Żyła w jednych zawodach byli w drugiej dziesiątce, a w kolejnych poza trzydziestką.

Jeszcze słabiej wypadli pozostali kadrowicze. Andrzej Stękała był 48. i 30. Jakub Wolny dwukrotnie kończył zawody na pierwszej serii. Stefan Hula nawet nie wystartował w konkursach, bowiem dwa razy z rzędu odpadł w kwalifikacjach. W piątkowych eliminacjach przepadł też Klemens Murańka. Dwa dni później nie miał okazji do rehabilitacji, bowiem testy wykazały u niego zakażenie koronawirusem.

Przed każdym sezonem panuje niepewność, w jakiej formie są poszczególni zawodnicy. Od pięciu lat Biało-Czerwoni przynajmniej nieźle otwierali sezon, dlatego mało kto spodziewał się teraz takiego falstartu.

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"

Czy w Rosji widzieliśmy tylko wypadek przy pracy, czy jednak już przed sezonem polscy skoczkowie nie prezentowali się najlepiej? Takie pytanie zadaliśmy Jakubowi Kotowi. Ekspert Eurosportu jest trenerem swojego brata Macieja i miał okazję w listopadzie, na zgrupowaniu w Zakopanem, obserwować niektóre jednostki treningowe kadrowiczów.

- Kamil miał kilka naprawdę bardzo dobrych skoków. Jak trafił, to była to taka petarda. Sporo dobrych prób oddał też Dawid. Fajne skoki miał również Stefan Hula czy Klemens Murańka. Generalnie ci, co polecieli do Niżnego Tagiłu, skakali w Zakopanem dobrze, chociaż zdarzały się też pojedyncze słabsze próby - zdradził były skoczek.

- Pamiętajmy jednak, że na takich treningach nie masz obok siebie rywali, nie ma porównania. Skaczesz na swojej skoczni, którą znasz dobrze. Puchar Świata to już zupełnie co innego. Dochodzi cała otoczka, stres, przeciwnicy, inna skocznia - dodał.

Trener Michal Doleżal ma nad czym myśleć, pierwszy weekend PŚ nie ułożył się po myśli polskich skoczków
Trener Michal Doleżal ma nad czym myśleć, pierwszy weekend PŚ nie ułożył się po myśli polskich skoczków

Najprawdopodobniej to jednak nie stres, związany z inauguracją sezonu, miał wpływ na słabe skoki Polaków w Niżnym Tagile.

- Zawodnikom potrzebna jest świeżość, bo w Rosji widać było, że są jeszcze trochę zmęczeni końcówką przygotowań. Kiedy na dobre wejdą w rytm startowy: konkursy, regeneracja, trening i kolejne zawody, to noga powinna się wyświeżyć, próg znacznie lepiej odda i skoki będą dłuższe. Już w Ruce powinno być lepiej, ale nie oczekujmy od razu diametralnej poprawy - podkreślił ekspert Eurosportu.

Na razie sztab szkoleniowy nie zdecydował się na rewolucję. Do Finlandii kadra poleci w najmocniejszym składzie. Na Rukatunturi wystartują Stoch, Kubacki, Żyła, Stękała, Wolny i Hula. Nie jest jeszcze znane nazwisko siódmego skoczka, który zastąpi zakażonego koronawirusem Klemensa Murańkę.

Czy zatem trenerzy podjęli dobrą decyzję, decydując się na kolejny start w zawodach, mimo nieudanej inauguracji? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłyby teraz spokojne treningi w kraju przed PŚ w Wiśle?

- Nerwowe ruchy na początku sezonu są zawsze złym doradcą. Nie można panikować, dlatego dobrze, że kadra w mocnym składzie leci do Finlandii, gdzie powinna zrobić krok do przodu. Imprezy docelowe są w drugiej części sezonu, więc lepiej, że problemy są teraz niż miałyby być później. Kadrowicze potrzebują świeżości, a tą nabywa się metodą startową - zwrócił uwagę były skoczek.

W Ruce odbędą się dwa konkursy indywidualne. Transmisja w TVN, Eurosporcie 1 i na WP Pilot.

Plan zawodów w Ruce:

piątek (26.11.2021)
14:30 - oficjalny trening (2 serie)
17:10 - kwalifikacje

sobota (27.11.2021)
15:15 - seria próbna
16:30 - pierwsza seria konkursowa

niedziela (28.11.2021)
14:30 - kwalifikacje
16:15 - pierwsza seria konkursowa

Czytaj także:
Polscy skoczkowie bez formy. Ekspert apeluje o jedno i podaje ważną datę
"To jest deprymujące". Apoloniusz Tajner zdradził, co napisał Klemensowi Murańce

Komentarze (4)
avatar
Pit7
28.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bedziemy jak Finlandia kiedys Ahonen Nykenen potega a teraz nikogo nie maja .... to samo nam grozi po Stochu Zyle Kubackim nikogo nie widac od lat czekajcie dluzej !!!!!!!!!!! 
avatar
Ro2013
28.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę że TVN zrobił niezły interes. Jeszcze 2 konkursy z takimi wynikami i oglądalność poleci na łeb 
avatar
Pit7
28.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
CIEKAWE a co ty Ekspercie myslisz ze nadal bedzie Stoch Zyla i Kubacki wiecznie skakac po zlote medale ????? gdzie masz przyszlosc ???? od lat Stękała, Wolny i Hula nie moga wejsc na poziom Sto Czytaj całość