Nie był w stanie skakać. Andrzej Stękała opowiedział o swoich problemach

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Andrzej Stękała
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Andrzej Stękała

Andrzej Stękała otrzymał powołanie na zawody inauguracyjne Pucharu Świata w skokach narciarskich. Według części kibiców i ekspertów to niespodzianka, ale on tak tego nie traktuje. W rozmowie ze skijumping.pl zabrał głos w tej sprawie.

[tag=44473]

Andrzej Stękała[/tag] był jednym z największych pozytywnych zaskoczeń w polskich skokach w sezonie 2020/21. Lato nie było jednak dla niego zbyt udane. Zwieńczył je dopiero 15. miejscem w letnich mistrzostwach kraju. Na dodatek przyplątały się problemy z plecami, które odbijały się na jego treningach.

Te kłopoty dały o sobie znać także podczas ostatniego zgrupowania w Zakopanem. - Na poniedziałkowej rozgrzewce plecy dały mi się we znaki, tym razem dużo bardziej. Straciłem przez to kilka treningów. Nie skakałem i leżałem na kozetce, współpracując z fizjoterapeutą - opowiedział w rozmowie ze skijumping.pl.

W środę wrócił do skakania i jak przyznał - oddał kilka bardzo dobrych skoków, choć czasem brakowało mu regularności. Po zakończeniu zgrupowania trener Michal Doleżal ogłosił skład na inauguracyjne zawody w Niżnym Tagile. Stękała znalazł się w powołanej siódemce, co dla części kibiców i ekspertów było zaskoczeniem. Ale nie dla samego zawodnika.

- Na bazie ostatnich tygodni nie jest to dla mnie zaskoczenie, ale w kontekście październikowych mistrzostw kraju tak. Trenerzy nie dają jednak nominacji bezpodstawnie. Mieli powód, by mnie wybrać. Podczas ostatniego zgrupowania nie oddałem wielu skoków, ale czułem, że były na wysokim poziomie - ocenił.

Inauguracyjne zawody Pucharu Świata odbędą się już 20 listopada. Dzień wcześniej zawodników czekają treningi i kwalifikacje.

Czytaj także:
Kamil Stoch naładowany energią. Przekazał dobre wieści
Dokonał tego jako pierwszy Polak. Później cierpiał w ciszy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz skok znanego dziennikarza telewizyjnego. Skok... narciarski!

Źródło artykułu: