Spotkanie FC Barcelony i Realu Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii przejdzie do historii dyscypliny. Po pełnym dramaturgii meczu lepsza okazała się "Duma Katalonii", która wygrała 5:2, choć na początku przegrywała 0:1.
Spory wkład w końcowy sukces miał Robert Lewandowski, który asystował przy pierwszym golu, a chwilę później podwyższył prowadzenie na 2:1 (po perfekcyjnym strzale z rzutu karnego). Na boisku od pierwszej minuty występował także Wojciech Szczęsny.
Były reprezentant Polski musiał jednak zejść z boiska w 57. minucie. 34-latek obejrzał bowiem czerwoną kartkę za faul na Kylianie Mbappe. Do tego momentu golkiper spisywał się bezbłędnie i w kilku sytuacjach uratował Barcelonę przed utratą bramki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
"Duma Katalonii" za wygraną otrzymała okazały puchar. Przedmiot ten stał się obiektem pożądania w drodze powrotnej do Barcelony. Piłkarze Hansiego Flicka z dumą pozowali do zdjęć na pokładzie samolotu.
Niektórzy robili to w niecodzienny sposób (patrz na końcu artykułu). Wspólne zdjęcie z pucharem zrobili sobie także Lewandowski i Szczęsny, co zostało w szczególny sposób podpisane przez osobę odpowiedzialną za prowadzenie konta Barcy na X-ie.
"Wasi ulubieni Polacy" - czytamy w mediach społecznościowych (patrz na końcu artykułu).
Dodajmy, że najbliższe spotkanie Barcelona rozegra w środę (15 stycznia). Tego dnia "Duma Katalonii" zmierzy się z Realem Betis w 1/8 finału Pucharu Króla.