Dopiero w poniedziałek, czyli dwa dni po wywalczeniu mistrzostwa świata na skoczni normalnej w Oberstdorfie, Piotr Żyła odebrał swój złoty medal za ten wyczyn.
I słowo "odebrał" jest tutaj kluczowe. Ze względu bowiem na wszystkie obostrzenia i protokoły związane z koronawirusem, nawet ceremonia przy podium wygląda zupełnie inaczej w porównaniu do tych, które znamy sprzed lat.
Zawodnicy medale mają "podane na tacy". Sami je zabierają i sami wieszają sobie na szyi - pomiędzy wręczającymi medale a samymi zawodnikami nie ma żadnego kontaktu.
Przypomnijmy, że podczas sobotniego konkursu podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie Piotr Żyła okazał się bezkonkurencyjny. Obok Polaka na podium stanęli Niemiec Karl Geiger oraz Słoweniec Anze Lanisek.
Zobacz także:
Sprawdzał czy złoto jest prawdziwe!
Żyła wypada biednie na tle Lewandowskiego. Ile piłkarz potrzebuje czasu, by zarobić tyle, co skoczek?
ZOBACZ WIDEO: Oberstdorf 2021. Zwykła maseczka na MŚ nie wystarczy. "To jest wymóg konieczny"