- Obydwa skoki treningowe były bardzo dobre. Na dobrym poziomie. No i jest fajnie, pozytywnie. Cały czas jest jednak coś nad czym można pracować i polepszać. W dalszym ciągu jest coś, co mógłbym robić lepiej. Trzeba stąpać twardo po ziemi i robić swoje - przyznał Kamil Stoch na antenie Eurosportu po piątkowych kwalifikacjach w Engelbergu.
- No, jeszcze, jeszcze, jeszcze... Myślę, że jeszcze daleko! - odpowiedział Stoch na pytanie o sławetną już pozycję najazdową, na którą narzeka od początku tego sezonu. - W treningach szło wszystko bardzo dobrze. Później w kwalifikacjach coś gdzieś uciekło - dodał 7. zawodnik piątkowych kwalifikacji (wygrał Yukiya Sato przed Piotrem Żyłą).
Stoch podkreślił, że bardzo lubi przyjeżdżać na zawody do Engelbergu. - Kto tutaj był, to każdy powie, że miejsce jest przepiękne. Sama dolina, góry i miasteczko jest takie kameralne. Przyjemnie tutaj być - zakończył reprezentant Polski.
Skoczek z Zębu podczas drugiego treningu przed kwalifikacjami ustanowił nieoficjalny rekord obiektu w Engelbergu (więcej TUTAJ). Polak lądował na 146 metrze (oficjalny rekord wynosi 144 m).
W sobotę o godz. 15:00 rozpocznie się seria próbna, a o godz. 16:00 pierwsza seria konkursowa. Transmisja telewizyjna dostępna w TVP 1 (kanał w WP Pilot) i Eurosporcie.
Zobacz:
"Co ja bym sobie kupił za to?!". Piotr Żyła rozbawił widzów podczas wywiadu
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Prezes PZN potwierdza: będzie dodatkowy weekend Pucharu Świata w Polsce! Kto zorganizuje dodatkowe konkursy?