Od 1 do 3 lutego bieżącego roku ponownie Puchar Świata w skokach odbywać się będzie na mamucie Heiniego-Klopfera w Oberstdorfie. Z tej okazji przypominamy konkurs lotów w tej miejscowości z 2017 roku, w którym główną rolę odegrali nie skoczkowie, a Robert Lewandowski.
Napastnik Bayernu Monachium wykorzystał dzień wolny po meczu swojej drużyny w Bundeslidze i udał się do Oberstdorfu. Reprezentant Polski po raz pierwszy na żywo obejrzał zmagania najlepszych skoczków w Pucharze Świata. - To jest szaleństwo - tak o rywalizacji w tej dyscyplinie, na łamach niemieckich mediów, mówił Lewandowski.
Później, dla portalu skijumping.pl, piłkarz dodał: - Cieszę się, że mogłem zobaczyć tę rywalizację na żywo. Zupełnie inaczej wygląda ona na skoczni i przed telewizorem. Wielki szacunek dla chłopaków za to, co robią.
ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos
Po przyjeździe napastnika mistrzów Niemiec na skocznię, same zawody zeszły na dalszy plan. Realizator transmisji często pokazywał ujęcia, jak skoczkowie rozmawiają z Robertem Lewandowskim i robią sobie z nim zdjęcia. O wspólną fotografię z Polakiem poprosili między innymi Andreas Wellinger i Stefan Kraft.
Zobacz także: jury brakuje rozsądku podczas konkursów Pucharu Świata
Niemiec i Austriak zajęli dwa pierwsze miejsca w tamtym konkursie i po swoich dalekich skokach otrzymali gratulacje od Roberta Lewandowskiego. Obaj, jak sami przyznali, są także fanami Bayernu Monachium. - To był fajny moment, gdy spotkaliśmy taką legendę. Był zafascynowany tym, co robimy - powiedział na łamach Bilda Wellinger.
Oczywiście podczas pobytu na skoczni Lewandowski znalazł czas na spotkanie ze swoimi rodakami. Po pierwszej serii król strzelców eliminacji do Euro 2016 wjechał na górę obiektu. Wówczas krótko porozmawiał z Maciejem Kotem i Piotrem Żyłą, którzy oczekiwali na skok w serii finałowej (ostatecznie odwołanej). Oczywiście zakopiańczyk i wiślanin również nie odmówili sobie pamiątkowej fotografii z gwiazdą Bundesligi.
Wcześniej, po pierwszym skoku, Lewandowski jeszcze na dole skoczni porozmawiał z Kamilem Stochem. - Jak wrażenia ze spotkania z Robertem? Bardzo pozytywne. Miło spotkać kogoś, komu się kibicuje. Ja gwiazdą jak Lewandowski? Gdzie mi tam do niego, ja przy nim jestem taki malutki - powiedział z uśmiechem na ustach już po konkursie polski skoczek dla portalu skijumping.pl.
Zobacz także: czekamy aż Maciej Kot wróci do Pucharu Świata silniejszy i zaskoczy niedowiarków
Obecność Lewandowskiego podczas konkursu lotów narciarskich stała się również hitem internetu. Po konkursie internauci prześcigali się w memach dotyczących polskiego napastnika i skoczków. Nie zabrakło w nich także osoby Waltera Hofera, dyrektora zawodów Pucharu Świata.
Sam konkurs zakończył się po pierwszej serii. Druga nie odbyła się z powodu silnego wiatru. Zmagania wygrał Stefan Kraft przed Andreasem Wellingerem. Szósty był Maciej Kot, ósmy Piotr Żyła, a dziewiąty Kamil Stoch. Po konkursie najwięcej mówiło i pisało się jednak o wizycie Roberta Lewandowskiego. Te zawody dobitnie pokazały jak wielką marką w sportowym świecie jest polski napastnik. Wystarczyło, że tylko pojawił się na skoczni, a wydarzenia związane z konkursem i bardzo dalekimi lotami zawodników zeszły na dalszy plan.
W 2019 roku na mamucie w Oberstdorfie skoczkowie wezmą udział w trzech indywidualnych konkursach (1-3 luty). Najbliższy ligowy mecz Bayern zagra w sobotę 2 lutego z Bayerem Leverkusen. Kto wie, być może w niedzielę Robert Lewandowski znów przyjedzie do Oberstdorfu i na żywo obejrzy konkurs lotów skoków narciarskich, tym razem już dwuseryjny.
Program PŚ w Oberstdorfie 2018/2019:
01.02.2019 (piątek)
12:30 - oficjalny trening (jedna seria)
14:45 - kwalifikacje
16:00 - pierwsza seria konkursowa
02.02.2019 (sobota)
14:45 - kwalifikacje
16:00 - pierwsza seria konkursowa
03.02.2019 (niedziela)
14:30 - kwalifikacje
16:00 - pierwsza seria konkursowa