Po sobotnim konkursie drużynowym, który w świetnym stylu wygrali Biało-Czerwoni, a indywidualnie najlepiej skakali Maciej Kot i Kamil Stoch, kibice nad Wisłą wierzyli, że niedziela także będzie należała do naszych reprezentantów.
Po pierwszej serii nieśmiałe zapowiedzi o dublecie Polaków stały się bardzo realne. Na półmetku niedzielnych zmagań w Klingenthal prowadził Maciej Kot, który zaledwie o 0,2 punktu wyprzedzał Kamila Stocha. Podopieczni Stefana Horngachera nie mogli być jednak pewni, że między sobą rozstrzygną walkę o zwycięstwo, bowiem minimalne straty do tej dwójki mieli trzeci Stefan Kraft i czwarty Domen Prevc. Słoweniec w premierowej kolejce uzyskał najlepszą odległość (140 metrów), ale przez słabsze noty sędziowskie i mało punktów za wiatr był sklasyfikowany tuż za podium.
Druga seria świetnie rozpoczęła się dla Polaków. W stosunku do pierwszej poprawili się Stefan Hula i Dawid Kubacki. Dobry drugi skok, aczkolwiek już bez takiego błysku jak w sobotę, oddał także Piotr Żyła. Cała trójka została sklasyfikowana w drugiej dziesiątce. Świetnie rozwijające się zawody, ostatecznie Polacy skończyli z niedosytem, bowiem Maciej Kot i Kamil Stoch nie utrzymali prowadzenia z półmetka.
Obaj skoczyli dobrze i znów pięknie stylowo. 135 i 137,5 metra to było jednak za mało, by cieszyć się z dubletu w Klingenthal. Ostatecznie Stocha sklasyfikowano na czwartej lokacie, a Kota na piątej. Zwyciężył, po raz drugi w sezonie, Słoweniec Domen Prevc, który został nowym liderem PŚ (Severin Freund był dopiero 11.). Drugie miejsce w niedziele zajął Norweg Daniel Andre Tande, a trzeci był Austriak Stefan Kraft. W finale cała czołowa trójka skakała minimum 140. metrów.
Niedzielne zmagania na Vogtlandarenie (HS140) tak jak sobotnie odbyły się w niemal laboratoryjnych warunkach. Zarówno w pierwszej jak i drugiej serii uśrednione podmuchy wiatru w plecy nie przekroczyły 1 m/s. Rywalizacja odbyła się z 18. belki startowej.
Po tak udanym weekendzie polscy kibice i skoczkowie będą mieli pięć dni na odpoczynek od emocji. Kolejnym przystankiem w PŚ w skokach narciarskich będzie norweskie Lillehammer. Na Lysgårdsbakken (HS 138) zaplanowano dwa konkursy indywidualne w dniach 10-11 grudnia. Treningi i kwalifikacje do pierwszych zawodów odbędą się już w piątek 9 grudnia.
wyniki niedzielnego konkursu w Klingenthal:
miejsce | zawodnik | kraj | odległość | nota |
---|---|---|---|---|
1. | Domen Prevc | Słowenia | 140/141 | 286,9 |
2. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 136,5/143 | 286,7 |
3. | Stefan Kraft | Austria | 138/140 | 284,8 |
4. | Kamil Stoch | Polska | 137,5/137,5 | 284,5 |
5. | Maciej Kot | Polska | 138/135 | 280,9 |
6. | Markus Eisenbichler | Niemcy | 134/140,5 | 278,5 |
7. | Andreas Stjernen | Norwegia | 131,5/133,5 | 261,8 |
8. | Andreas Kofler | Niemcy | 133,5/133 | 260,2 |
9. | Manuel Fettner | Austria | 134,5/130,5 | 258,3 |
10. | Vincent Descombes Sevoie | Francja | 130,5/134,5 | 258 |
13. | Dawid Kubacki | Polska | 129,5/132 | 253,6 |
18. | Stefan Hula | Polska | 128/133 | 252,1 |
20. | Piotr Żyła | Polska | 131/131 | 250 |
35. | Klemens Murańka | Polska | 125,5 | 116,6 |
ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Wojciecha Fortuny: nie uniosłem ciężaru popularności
Trzeba pamiętać, że inni też skakali chęcią wygrania - ci inni raptem nie zapomnieli jak się skacze, ani im się nie odechciało..