Czwartkowe zawody, zorganizowane w zastępstwie za odwołane rywalizacje w Wiśle i Titisee-Neustadt, miały dwóch bohaterów. Pierwszym z nich był Peter Prevc. Słoweniec wygrał po raz 20., a 14. w jednym sezonie, konkurs Pucharu Świata. Tym samym podopieczny Gorana Janusa pokonał Gregora Schlierenzauera, który w drodze po pierwszą z dwóch Kryształowych Kul w swojej karierze, odniósł 13 wiktorii. W tamtym sezonie Austriak pobił także rekord liczby punktów (2083 "oczka"). Prevc również pod tym względem zostawił już za sobą Austriaka, bowiem 100 "oczek" za czwartkowy triumf spowodowało, że Słoweniec ma już na swoim koncie 2123 punkty.
Drugim bohaterem pierwszego konkursu w Planicy był Noriaki Kasai. W czwartek Japończyk po raz pięćsetny wystartował w zawodach Pucharu Świata. Podopieczny Tomoharu Yokokawy swój występ okrasił dwoma dalekimi lotami na 225. metr i łącznie szóstym miejscem.
Pierwszy z trzech indywidualnych konkursów na Letalnicy (HS215) nie rozczarował. Po pierwszej serii różnica między pierwszym Severinem Freundem a siódmym Andersem Fannemelem wynosiła zaledwie 6,9 punktu. Peter Prevc, który ostatecznie triumfował, na półmetku był trzeci. Reprezentant gospodarzy zwycięstwo zapewnił sobie drugim skokiem na 232,5 metra. Przed Prevcem jeszcze dalej (241,5 metra) skoczył Robert Kranjec. Słoweniec oddał jednak skok z 5. belki startowej. Po jego bardzo dalekiej próbie jury obniżyło rozbieg (do 3. platformy), dzięki czemu Prevc i Johann Andre Forfang (drugi w czwartek) wyprzedzili mistrza świata w lotach z 2012 roku. Z kolei Freund ukończył zmagania na czwartym miejscu.
Na piątej lokacie sklasyfikowano Kennetha Gangnesa, a na siódmej pozycji Michaela Hayboecka. Norweg i Austriak walczą o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Na dwa konkursy przed końcem cyklu Gangnes wyprzedza podopiecznego Heinza Kuttina o 47 "oczek".
Czwartkowym zwycięstwem Peter Prevc uczynił milowy krok w kierunku małej Kryształowej Kuli za loty. Przed piątkowymi i niedzielnymi, wieńczącymi sezon zawodami, Słoweniec ma 122 "oczka" przewagi nad Forfangiem. Ciekawie zapowiada się natomiast walka o dwa kolejne miejsca na podium w tej klasyfikacji, bowiem drugi Forfang ma tylko 37 punktów przewagi nad piątym Stefanem Kraftem.
Zarówno w głównym PŚ jak i PŚ w lotach Polacy nie liczą się w walce o czołowe lokaty. Przed piątkowymi zmaganiami, patrząc na obecną formę Biało-Czerwonych, trudno być optymistą. W pierwszym konkursie honor naszej kadry uratował Kamil Stoch, który po dwóch niezłych próbach (208,5 oraz 212 metrów) zajął 15. miejsce. Oprócz dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Biało-Czerwonych punkty, a właściwie jedno "oczko" za 30. miejsce zdobył jeszcze Andrzej Stękała.
Skoczkowie znad Wisły mieli sporo materiału do analizy po czwartkowych zmaganiach. Ich pracę zweryfikuje skocznia. Obok Stocha i Stękały w eliminacjach wezmą udział: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Maciej Kot, Stefan Hula oraz Bartłomiej Kłusek.
Prognozy pogody wskazują, że piątkowe zmagania, które tym razem odbędą się w godzinach popołudniowych, powinny zostać rozegrane w dobrych warunkach atmosferycznych. Uśredniony pomiar wiatru ma nie przekroczyć 1 m/s.
Plan piątkowej rywalizacji znajduje się tutaj:
14:00 - kwalifikacje (lista startowa znajduje się tutaj)
15:15 - pierwsza seria konkursowa
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: kapitalny nokaut w mma
Źródło: WP SportoweFakty