Małysz rozwiał wątpliwości ws. Thurnbichlera

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler (Getty Images/Foto Olimpik/NurPhoto) i Adam Małysz (Instagram/adammalyszofficial)
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Thomas Thurnbichler (Getty Images/Foto Olimpik/NurPhoto) i Adam Małysz (Instagram/adammalyszofficial)

Sezon 2023/2024 był trudny dla polskich skoczków narciarskich, dlatego często pojawiały się pytania o przyszłość trenera. Prezes PZN, Adam Małysz, przekazał w czwartek dziennikarzom w Planicy, że Thomas Thurnbichler pozostanie szkoleniowcem.

O kończącym się sezonie Pucharu Świata większość polskich skoczków narciarskich będzie chciała szybko zapomnieć. Szczególnie Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła często osiągali rezultaty znacznie poniżej swoich możliwości.

Nic więc dziwnego, że nie brakowało pytań o przyszłość polskiej kadry. Być może sztab mógłby wzmocnić doświadczony austriacki trener Alexander Stoeckl. Jak ustaliły WP SportoweFakty, niezagrożona jest pozycja Thomasa Thurnbichlera. 34-letni Austriak będzie dalej głównym szkoleniowcem polskich skoczków (więcej tutaj).

Te informacje potwierdził w czwartek polskim dziennikarzom Adam Małysz. Prezes PZN udał się do Planicy, gdzie odbywa się ostatni w sezonie 2023/2024 weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

- Pewne zmiany gdzieś tam nastąpią, ale mamy cały czas jako Polski Związek Narciarski, cały zarząd, mocne zaufanie do Thomasa i będziemy robić wszystko w tym kierunku, żeby mu pomóc, żeby naprawdę było dobrze - powiedział Małysz, cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Nasz legendarny skoczek narciarski ma pełną świadomość, że nie był to udany sezon. Podkreślił jednak, że kiedyś musiał nastąpić kryzys. Nie spodziewano się tylko, że aż tak dotknie naszych reprezentantów, szczególnie tych najbardziej doświadczonych.

- Cały ten sezon spowodował, że mamy dużo do nadrobienia i dużo roboty, jeśli chodzi o przyszły sezon. Nie ma co się załamywać. (...) Zrobimy wszytko, aby znów odzyskać swoją pozycję - stwierdził Małysz.

Tymczasem w piątek w Planicy odbędzie się konkurs indywidualny na skoczni mamuciej. Transmisję przeprowadzą TVN i Eurosport. Relacja tekstowa na żywo na portalu WP SportoweFakty. Początek rywalizacji o godz. 15:00.

Czytaj także:
Jest drabinka turnieju w Miami! Iga Świątek szybko może zagrać z rodaczką
Hubert Hurkacz przed trudnym zadaniem. Jest drabinka Miami Open

Komentarze (4)
avatar
aamebaa
22.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PZN to taki BETON jak kiedyś PZPN.. Sami szkodnicy i kolesie aby kasa się zgadzała. Koty tajnery mateje kruczki. Zaorali polskie sporty zimowe. Główny DEKARZ niech wraca jak najszybciej do wyuc Czytaj całość
avatar
aamebaa
22.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PZN to taki BETON jak kiedyś PZPN.. Czytaj całość
avatar
Henio 55
21.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kiedy wywala Malysza. 
avatar
ARTI 05
21.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Małysz. Jeździłem na wszystkie zawody w Polsce. W tym roku nie byłem na żadnych. Widzisz głąbie różnicę ?????,