Początek sezonu nie należy do udanych w wykonaniu reprezentantów Polski. Doprowadziło to do zmian w składzie - do Klingenthal nie pojechali Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł.
Zastąpili ich Maciej Kot oraz Andrzej Stękała. Obaj z dobrej strony pokazali się na treningach i w kwalifikacjach. W konkursie nie zdołali jednak uzyskać awansu do drugiej serii. Podobnie było w przypadku Pawła Wąska.
"Szkoda, bo widać, że obu na dużo stać" - podsumował na portalu X formę Kota i Stękały Michał Chmielewski z TVP Sport.
"Nie rozumiem tego, co się dzieje w głowach polskich skoczków w momencie startu konkursu. Ale ciekawe, czy ktoś to rozumie" - zastanawiał się dziennikarz Viaplay Piotr Majchrzak.
Wyniki Stękała i Kota z treningów oraz skoków ocenianych porównał Adam Bucholz. "Wiadomo, różne belki, warunki - ale różnica jest zauważalna" - podsumował dziennikarz skijumping.pl.
"Nie ma jeszcze miejsca w TOP-10, ale jest zauważalny postęp u Dawida i Piotra. Cieszmy się z małych rzeczy" - napisał Adrian Lozio.
"Małymi krokami, ale idziemy do przodu. Chyba" - czytamy na oficjalnym profilu Eurosport Polska.
Kolejny konkurs w Klingenthal odbędzie się w niedzielę, 10 grudnia o godz. 16:00. Transmisja w TVN (dostępnym w Pilot WP) oraz Eurosporcie. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Ogromny ścisk w czołówce. Polacy przesunęli się do góry
- Jeden wniosek po skokach Polaków. Trudno to zaakceptować [OPINIA]
ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora