Na taki występ Polaków podczas mistrzostw świata juniorów w skokach narciarskich czekaliśmy od lat. Jan Habdas, wymieniany w gronie faworytów do medalu, potwierdził swój potencjał i sięgnął po brąz. Tuż za nim znalazł się zaledwie 16-letni Kacper Tomasiak, a z dobrej strony zaprezentowali się też dwaj pozostali Biało-Czerwoni: Marcin Wróbel był dziewiąty, a 16. Klemens Joniak.
Postawa reprezentantów Polski nie przeszła niezauważona u szkoleniowca kadry A - Thomasa Thurnbichlera. Za pośrednictwem mediów społecznościowych skomentował to, co działo się na skoczni w Whistler.
"Mocny występ naszej kadry juniorów" - podsumował krótko na insta story.
ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Niewykluczone, że dobre występy na światowym czempionacie otworzą zawodnikom drogę do regularnych występów w Pucharze Świata (szczególnie w przypadku Habdasa) i w Pucharze Kontynentalnym (w przypadku pozostałych zawodników).
Przed nimi jednak jeszcze jedno wyzwanie. W sobotę zostanie rozegrany konkurs drużynowy, a Biało-Czerwoni są mocnymi kandydatami do medalu
Czytaj także:
- Kuriozalna sytuacja na treningu kobiet. Tylko spójrz na noty
- To trzeba zobaczyć. Tak Jan Habdas cieszył się z brązowego medalu