To była niezwykle udana dla Polaków inauguracja Turnieju Czterech Skoczni. Do drugiej serii awansowało czterech Polaków, trzech wskoczyło do czołowej dziesiątki, a dwóch - Piotr Żyła i Dawid Kubacki stanęło na podium.
- Oczywiście nie jestem w pełni szczęśliwy, ale muszę być realistą. Dawid oddał dobre skoki, wciąż ma rezerwy i na razie jest w pozycji do zaatakowania rywali - powiedział Thomas Thurnbichler w rozmowie z Eurosportem.
Po raz kolejny o dużym pechu mógł mówić Stoch. Tuż przed jego próbą wiało zbyt mocno, aby Polak mógł oddać skok i w efekcie czekał na swoją kolej bardzo długo.
- Nie jestem zadowolony z sytuacji z Kamilem. Czekał dziesięć minut. (...) Jest jak jest i w ostatecznym rozrachunku to był bardzo dobry start dla nas - skwitował całą sytuację Thurnbichler.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Najlepszym z Polaków był tego dnia Piotr Żyła, który zajął drugie miejsce i wyprzedził Dawida Kubackiego o 4,1 pkt. Zdaniem austriackiego szkoleniowca obaj są w stanie stoczyć walkę o zwycięstwo w całym turnieju.
- Są blisko siebie w klasyfikacji. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu Piotra. Uważam, że pokazał dwa najlepsze skoki w sezonie, szczególnie ten pierwszy był dobry biorąc pod uwagę warunki. Zobaczymy, co będzie się działo. Zamierzamy pracować dzień po dniu - zakończył.
Kolejny konkurs w ramach Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w niedzielę, 1 stycznia o godz. 14:00. Rywalizacja przeprowadzona zostanie na obiekcie w Garmisch-Partenkirchen.
Czytaj także:
- Kubacki znów uciekł rywalom! Sprawdź klasyfikację generalną PŚ
- Majstersztyk. Ależ posunięcie trenera rywala polskich skoczków