Kamil Stoch w tym sezonie rzadko jest typowany do wygrania 71. Turnieju Czterech Skoczni. "Rakieta z Zębu" znalazł się w cieniu Dawida Kubackiego, który w słynnych zawodach będzie startować jako lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. To jednak nie zmienia faktu, że najstarszy z Biało-Czerwonych cieszy się dużym szacunkiem.
Wymowną scenę mogliśmy zaobserwować podczas środowych skoków. Jak pisze portal sport.pl, niemieccy spikerzy pracujący na skoczni powitali Stocha wyjątkowym określeniem "Koenig Kamil". Słowo koenig w języku niemieckim oznacza król.
- Akurat zrobiła się cisza i to słyszałem. Jest mi bardzo miło, że świat skoków tak o mnie myśli, że ma o mnie takie zdanie. To tym bardziej daje motywację, żeby stać się dobrym sportowcem - cytuje Stocha sport.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
W Oberstdorfie na tak wyjątkowe określenie może liczyć tylko polski skoczek. Co ciekawe, także niemieckie media używają takiego zwrotu. "Koenig Kamil" znajdziemy m.in. w "Bildzie", czy na stronie niemieckiego Sky Sport.
Szacunek Niemców nie powinien dziwić. Kamil Stoch aż trzy razy wygrywał Turniej Czterech Skoczni. W tym sezonie do wielkich faworytów się nie zalicza, ale środowe kwalifikacje w Oberstdorfie pokazały, że 35-latka stać na sprawienie niespodzianki. Nasz rodak skoczył 127,5 m, dzięki czemu zajął szóste miejsce.
71. Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się w czwartek 29 grudnia w Oberstdorfie. Transmisję na żywo pokażą stacje TVN i Eurosport 1 oraz platformy Pilot WP i Player. Tekstowa relacja live dostępna na WP SportoweFakty.
Zdradził, z czego zrezygnował Kubacki. "Wydoroślał" >>
Tajner o Kubackim tuż przed Turniejem Czterech Skoczni. "Współczuję mu" >>