Małysz wywołał burzę. Tajner się z nim nie zgadza

Newspix / KACPER KIRKLEWSKI / 400mm.pl / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu od lewej: Adam Małysz i Apoloniusz Tajner
Newspix / KACPER KIRKLEWSKI / 400mm.pl / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu od lewej: Adam Małysz i Apoloniusz Tajner

Słowa Adama Małysza na temat Aleksandra Stoeckla odbiły się szerokim echem. Teraz w "Przeglądzie Sportowym" prezesowi PZN odpowiedział Apoloniusz Tajner, który ma inne spojrzenie na sprawę.

Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, wyraził swoje niezadowolenie z pracy Aleksandra Stoeckla, dyrektora skoków i kombinacji norweskiej. W programie "Trzecia seria" na TVP Sport Małysz przyznał, że oczekiwał więcej od Austriaka, którego sam zatrudnił.

- Chcieliśmy, żeby Stoeckl był przywódcą całych skoków. Ale czujemy, że trochę za bardzo stał się teamem. Brakuje trochę dystansu. Widzieliśmy, jak Słoweńcy potrafili walczyć o swoje na lotach i w Willingen po dyskwalifikacji Zajca. A u nas Alexa nie widać, a po to Thomas go chciał, aby walczył o nasz team - mówił.

Apoloniusz Tajner, były prezes PZN, ma odmienne zdanie na temat Stoeckla. - Dobrze, że Stoeckl jest blisko kadry. Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że Austriak późno dołączył do Thurnbichlera - tłumaczy Tajner w "Przeglądzie Sportowym Onet", podkreślając, że Stoeckl nie miał wpływu na przygotowania przed sezonem.

ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega

Niedzielny konkurs w Lake Placid był najlepszym dla Polaków w sezonie. Pięciu skoczków zdobyło punkty, a Paweł Wąsek zajął dziewiąte miejsce. Tajner zauważa, że zawodnicy zaczynają łapać rytm, choć Puchar Świata już odjechał. - Trzeba patrzeć na mistrzostwa świata - mówi Tajner.

Tajner wierzy, że Stoeckl może przyczynić się do sukcesów polskich skoczków w przyszłości. - Jeśli zostanie w związku, to chłopaki mają szansę być dobrze przygotowani do sezonu olimpijskiego - dodaje Tajner, podkreślając doświadczenie Austriaka.

Tajner widzi szansę dla Polaków podczas nadchodzących mistrzostw świata. - Wierzę, że będą skakali na swoim poziomie. Mając pięciu równych zawodników, może być dobrze - mówi Tajner, wskazując na potencjał Kamila Stocha i Macieja Kota.

Komentarze (3)
avatar
Jorg 25
4 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chłopie daj sobie już spokój z tym Stochem bo wygadujesz bzdury. Już wcześniej miał być liderem polskiej kadry a on nie powinien być powoływany z taką formą. Czy coś jesteś mu winny że go tak f Czytaj całość
avatar
piotr9990
8 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ten optymizm Tajnera xd 
avatar
jotwu
11 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Cała trójka tych fachowców do wymiany.