Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego (PZN), w programie TVP Sport "3. Seria" podzielił się swoimi odczuciami nt. sytuacji Kamila Stocha przed mistrzostwami świata w Trondheim (odbędą się od 26 lutego do 9 marca).
Trzykrotny indywidualny mistrz olimpijski nie poleciał z kadrą Polski na zawody PŚ w Lake Placid, ale trenował w Zakopanem. Stoch ma wrócić do rywalizacji w Sapporo (w dniach 15-16 lutego).
- Trenował ostatnio w Zakopanem. Za każdym razem, gdy wracał na PŚ, trenerzy mówili, że jest duża poprawa. Ja już teraz podchodzę do tego z dużą rezerwą. Chcę to zobaczyć na skoczni - powiedział Małysz.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Szef PZN zdradził, że 37-letni Stoch bardzo chce wystąpić na mistrzostwach w Trondheim. Zdaniem Małysza, nie jest to jednak do końca przesądzone.
- Rozmawialiśmy wcześniej, że Kamil chciał mieć zapewnione miejsce, że pojedzie. Dzieje się tak od jakiegoś czasu, że tych pewnych (skoczków - przyp. red.) nie ma. Tak jest też z Kamilem. Gdyby wysoko punktował w Pucharze Świata, to byłby tym pewniakiem. Dzisiaj nie jest nawet pewny, jeśli chodzi o wyjazd na mistrzostwa świata - podkreślił "Orzeł z Wisły" w "3. Serii".