Awantura o kasę, kalambury, ucieczki, a nawet rasizm. Skandale, dramy i żenady 2021 roku w polskiej siatkówce
Krzysztof Sędzicki
Rasizm czy nie?
Po meczu Ligi Narodów Polska - Francja (przegranym przez Biało-Czerwonych 2:3) więcej niż o samym meczu, mówiło się o tym, że przyjmujący Les Bleus Earvin Ngapeth oskarżył trenera naszej kadry Vitala Heynena o rasistowskie zachowanie. Belgijski szkoleniowiec miał znieważyć na tle rasowym jednej z czarnoskórych osób pracujących przy meczu. "Czy takie osoby mają być częścią świata siatkówki?" - pytał Francuz.
- Ten jeden raz zareaguję na rzeczy, które zostały napisane w internecie. Nigdy w życiu nie obraziłem kogokolwiek na tle rasowym. Wręcz przeciwnie, mocno wierzę w równość wszystkich ludzi - bez względu na kolor skóry, religię, czy pochodzenie - napisał Heynen na twitterze.
Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Legionowiak 3.0 Zgłoś komentarztego zdjęcia, była ustawiona bokiem! Z każdej strony, Zuza to ideał i mogę patrzeć na nią bez końca! Na tym koniec miłych rzeczy, czas przejść do wniosków na temat żenady 2021 roku, jaką była niestety Reprezentacja Polski siatkarek, jeszcze za trenera Nawrockiego! Za to nie obwiniam mojej "siatkarskiej bogini", bo mnie to nie przystoi! Słaba dyspozycja polskich siatkarek i tylko 5 zwycięstw na 15 możliwych w Lidze Narodów 2021! Już wtedy zacząłem mocniej i inaczej patrzeć na Zuzę Górecką! Wyróżniała się w tych meczach i dla mnie ona jest pozytywem z tragicznej gry polskiej kadry siatkarek we włoskim Rimini! Potem cóż, było Euro 2021 siatkarek! Ćwierćfinał i piąte miejsce to dobre miejsce, jak na ówczesną dyspozycję pań! Właśnie wtedy wręcz emocjonalnie kibicowałem nie siatkarkom, a Zuzannie Góreckiej! Radowałem z jej każdego punktu, bloku, przyjęcia, zagrywki i rozegrania! Jakże byłem z niej bardzo dumny! Zuza to za mało, by zrobić chociaż brązowy medal np. Mistrzostw Europy siatkarek! Bardzo było mnie smutno, gdy widziałem Zuzę zalaną we łzach po porażce Polek w meczu ćwierćfinałowym z Turcją! Ależ ona pięknie mówiła o tym, że "chciały wykrzesać ogień i nic nie wyszło", potem Zuza dodała w swej wypowiedzi dla Polsat Sport, że "ona zrobiła wszystko, by wygrać i przynieść radość ich kibicom"! Radość była, ale to była radość z powodu Zuzanny! Od tamtych dni, jestem, kibicuję mojej ulubionej (wręcz ukochanej) siatkarce, jaką jest Zuzanna Górecka! Więc wszyscy pamiętajcie: jeśli chodzi o siatkarki w 2021 roku, śmiało krytykujcie, ale Zuzę zostawcie w spokoju!