Chęć udziału w tegorocznym drafcie do ligi koreańskiej zgłosiło czterech polskich siatkarzy. Na liście pretendentów znaleźli się Grzegorz Bociek, Artur Szalpuk, Dawid Konarski i Bartosz Krzysiek. Przedstawicieli naszego kraju nie zraziły perturbacje sprzed kliku miesięcy z udziałem Michała Filipa i Bartosza Krzyśka. Obaj, po podpisaniu kontraktu, przedwcześnie musieli opuścić swoje zespoły.
Ligi azjatyckie (koreańska, japońska czy chińska) są dla obcokrajowców wyjątkowo wymagające. Obok oferowanych intratnych kontraktów, działacze mają niebotyczne wymagania. Podołać im jest niezwykle trudno. Stracić posadę z kolei jest nieporównywalnie łatwo. Kluby nie wahają się rozwiązać kontraktu przed końcem sezonu. Niezwykle łatwo jest również doznać kontuzji, która zazwyczaj oznacza rozwiązanie umowy.
- W tamtejszej lidze normalne. Jest kilka rodzajów tzw. replacementu, czyli wymiany gracza na innego. Może być np. tak, że zawodnik przyjeżdża do klubu z kontuzją i od razu jest odsyłany do domu. Może też doznać urazu w trakcie sezonu i jeśli siatkarz pauzuje cztery tygodnie, także opuszcza zespół. Podobnie mają się sprawy z tymi którzy grają słabo, ale też z tymi którzy prezentują się nieźle, ale zespół nie osiąga oczekiwanych wyników. To jeden z czynników, który umożliwia rozwiązanie kontraktu - tłumaczył w rozmowie ze sport.tvp.pl Bartosz Krzysiek. Polak w minionym sezonie był wyróżniającym się zawodnikiem Samsung Bluefangs, a mimo to został zwolniony.
Draft do ligi koreańskiej odbędzie się, tak jak przed rokiem, w formie wideo. Zawodnicy albo ich menedżerowie robią zestawienie informacji na temat gracza oraz tworzą wideo z wybranymi, najlepszymi akcjami. Niezbędna jest również historia kontuzji siatkarza. Koreańczycy o swoim wyborze poinformują 28 kwietnia.
Czytaj także:
Kolejne zmiany w rozgrywkach Ligi Narodów. Vital Heynen powinien być szczególnie zadowolony
PlusLiga. Marcin Janusz opuszcza Trefla Gdańsk. Szykuje się hit transferowy z udziałem reprezentanta Polski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA