- Bardzo dziękujemy Marcinowi za te trzy sezony w barwach Trefla Gdańsk. Cieszę się, że mogliśmy uczestniczyć w jego rozwoju jako pierwszego rozgrywającego oraz obserwować kolejne kroki w siatkarskiej drodze. Jestem przekonany, że przed Marcinem wiele sukcesów, zarówno klubowych, jak i reprezentacyjnych, a za te drugie ściskamy kciuki szczególnie mocno - przyznał Dariusz Gadomski, prezes ekipy znad morza na łamach oficjalnej strony internetowej klubu.
Na liście faworytów do zatrudnienia reprezentanta Polski znajduje się Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Finaliści obecnego sezonu PlusLigi poszukują bowiem następcy Benjamina Toniuttiego. Francuz po sześciu latach postanowił zmienić barwy klubowe. W kolejnych rozgrywkach reprezentant Trójkolorowych wzmocni prawdopodobnie Jastrzębski Węgiel.
Marcin Janusz do Trefla Gdańsk dołączył przed sezonem 2018/2019, podpisując z klubem dwuletni kontrakt. Parę rozgrywających tworzył wówczas z Michałem Kozłowskim. Po roku jego zmiennikiem został Łukasz Kozub. W szeregach drużyny Andrei Anastasiego, a następnie przez dwa lata pod skrzydłami Michała Winiarskiego wystąpił w niemal wszystkich ze 100 meczów rozegranych przez Trefla w ramach PlusLigi, Ligi Mistrzów oraz Pucharu Polski.
W ciągu trzech lat pięciokrotnie był wybierany najlepszym zawodnikiem spotkania. We wszystkich rozegranych meczach zanotował 48 asów oraz 80 bloków. W barwach Trefla Gdańsk Marcin Janusz sięgnął także po największy sukces w karierze reprezentacyjnej. W 2019 r. w Biało-Czerwonych barwach zdobył brązowy medal Ligi Narodów oraz srebro Pucharu Świata.
Marcin Janusz jest pierwszym graczem, który pożegnał się z drużyną Trefla Gdańsk po obecnym sezonie. Ważne kontrakty z klubem na przyszły sezon posiadają: Łukasz Kozub (rozgrywający związał się z klubem rok temu 3-letnim kontraktem), Maciej Olenderek, Bartłomiej Mordyl i Karol Urbanowicz, a w trakcie rozgrywek zapewnienie o miejscu w składzie na kolejny sezon otrzymał także Mateusz Mika, który obecnie powraca do zdrowia po kontuzji.
Czytaj także:
Emocjonalny wpis Wilfredo Leona. Reprezentant Polski skierował swoje słowa do Vitala Heynena
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA